Przedstawiam moją interpretację prototypu V6 Focke Wulfa Ta 152. Zestaw HobbyBosa potraktowałem "prostozpudełkowo" z drobnymi wyjątkami jak wymiana luf i rurki Pitota na igły do strzykawek, dorobienie anten, przewodów hamulcowych, siatki we wlocie powietrza do sprężarki. Dodałem żywiczne rury wydechowe bo zestawowe są pokraczne. Od podstaw zrobiłem stopień wejściowy do kabiny ponieważ ten z modelu był krótki, jak by do połowy tylko wysunięty. Chociaż w zestawie są elementy fototrawione a wśród nich pasy postanowiłem wykorzystać pasy z zestawu AML. Tył kadłuba na spodzie miał straszną "skórkę pomarańczy", złe spasowanie i przekrój (zbyt kanciasty) więc przy pomocy kleju CA i papieru ściernego poprawiłem ten element. Zaingerowałem też nieznacznie we wnęki podwozia. Model jest dobrze spasowany jedynie szerokość wiatrochronu jest nieco za mała, musiałem zeszlifować skórzaną osłonę w kabinie aby część przezroczysta siadła jak należy. Malowałem Gunze C - odpowiednikami (RLM) 76, 75, 83.