Strona 1 z 3

Trylogia Dzbanów: Część I Belle of Belmont |Tamiya, 1/48|

PostNapisane: środa, 23 lipca 2014, 17:06
przez Daniel iceman Gronowski
Witam, dzisiaj skończony. Popełniłem kilka błędów merytorycznych, a i kolorystyki kamuflażu nie jestem pewien w 100%. Kalkomanie Cartografu z publikacji Kagero o P-47 część 05. UN L malowany od masek i trochę jednak jest za duży, kalkomanie są ok.
Kolorystyka jaką przyjąłem to: góra - Dark Green i Olive Drab malowany na pasie przeciw odblaskowym i pasach inwazyjnych, spód - Medium Sea Gray. Zbiorniki w alu i Neutral Grey.
Brudzenie: aerograf Dark Earth, Buff, chemia AK, akryle Vallejo, kredki akwarelowe.

Enjoy!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Trylogia Dzbanów: Część I Belle of Belmont |Tamiya, 1/48|

PostNapisane: środa, 23 lipca 2014, 17:26
przez tata1963
Witam. Mi się podoba, jestem za.

Re: Trylogia Dzbanów: Część I Belle of Belmont |Tamiya, 1/48|

PostNapisane: środa, 23 lipca 2014, 17:34
przez przemus
Podwójnie śliczny bo to Dzbanek. Gratuluję pięknie zrobionego modelu

Re: Trylogia Dzbanów: Część I Belle of Belmont |Tamiya, 1/48|

PostNapisane: środa, 23 lipca 2014, 17:35
przez Murek
Bardzo atrakcyjny, fajnie zróżnicowane panele na skrzydłach :D

Re: Trylogia Dzbanów: Część I Belle of Belmont |Tamiya, 1/48|

PostNapisane: środa, 23 lipca 2014, 18:46
przez Seweryn
Gratuluję pięknie zrobionego modelu

Re: Trylogia Dzbanów: Część I Belle of Belmont |Tamiya, 1/48|

PostNapisane: środa, 23 lipca 2014, 18:51
przez zegeye
Jest doskonały. Góra...wymiata. Jakie będą kolejne malowania? Czy choć jeden będzie z Pacyfiku??? ;o)

Re: Trylogia Dzbanów: Część I Belle of Belmont |Tamiya, 1/48|

PostNapisane: środa, 23 lipca 2014, 19:13
przez Daniel iceman Gronowski
Miło, że się podoba! :D

zegeye napisał(a): Jakie będą kolejne malowania? Czy choć jeden będzie z Pacyfiku??? ;o)


Obrazek

I bubble top chyba będzie z Pacyfiku, ale już nie pamiętam ;o)

Re: Trylogia Dzbanów: Część I Belle of Belmont |Tamiya, 1/48|

PostNapisane: środa, 23 lipca 2014, 19:56
przez manas
No wreszcie!

Bardzo bardzo!

Re: Trylogia Dzbanów: Część I Belle of Belmont |Tamiya, 1/48|

PostNapisane: środa, 23 lipca 2014, 19:58
przez Tomasz Porosiło
Wkoło przeglądam fotki. Za każdym razem znajduje tam jakieś smaczki. Widać, że włożyłeś w model mnóstwo pracy. Napatrzeć się nie można :) Jest super! Po raz kolejny mogę powiedzieć - sczeźnij ździrze!

Re: Trylogia Dzbanów: Część I Belle of Belmont |Tamiya, 1/48|

PostNapisane: środa, 23 lipca 2014, 20:27
przez Georg01
Jezuuuuu... Dlaczego kokpit w Interior Green ???!!! Łomatko i ciotko. Jak DZBANEK to DULL DARK GREEN i tylko DULL DARK GREEN. Taki butelkowy ciemno zielony. Zabroniony jest typowy interior green do Dzbanków wszelkich. Myślałem, że od co najmniej 20 lat wszyscy to już wiedzą. Nawet te P-47G od Curtissa miały z jakiegoś, bliżej nieznanego powodu Dull Dark Green zamiast typowego dla Curtissa Interior green. To jedna z zagadek 20 wieku.

Uffff. Tak w ogóle to model wspaniale zrobiony. Bardzo naturalny w odbiorze. Świetnie wykonane malowanie zewnętrzne i wszelkie odbarwienia, niejednorodność powierzchni. Bardzo, ale to bardzo dobre wykonanie. Do wnętrza nie zaglądamy.

Re: Trylogia Dzbanów: Część I Belle of Belmont |Tamiya, 1/48|

PostNapisane: środa, 23 lipca 2014, 20:36
przez Kamil232
Czekałem na tę galerię bo mam go w planach. Fajnie, że podałeś farby jakimi malowałeś więc nie mam pytań. Wyszło naprawdę świetnie.

Re: Trylogia Dzbanów: Część I Belle of Belmont |Tamiya, 1/48|

PostNapisane: środa, 23 lipca 2014, 20:42
przez Daniel iceman Gronowski
Hehe dzięki.

Tomasz Porosiło napisał(a):Wkoło przeglądam fotki. Za każdym razem znajduje tam jakieś smaczki. Widać, że włożyłeś w model mnóstwo pracy.

Napracowałem się jedynie przy nitowaniu, jest trochę tego na t-bolcie. Reszta, czyli składanie zestawu Tamki i malowanie to czysta przyjemność. Model po wstępnym pomalowaniu był odłożony ma bok na jakiś czas i to mu wyszło na dobre. Taka przerwa dobrze robi, można spojrzeć na model z innej perspektywy i pomyśleć, co by tu jeszcze poprawić ;o) W moim przypadku zasymulowałem przebijające pasy inwazyjne i pobawiłem się w zróżnicowanie paneli w okolicach kabiny. Reszta brudzenia to już tak u mnie z automatu idzie :lol:

Georg01 napisał(a):Jezuuuuu... Dlaczego kokpit w Interior Green ???!!! Łomatko i ciotko. Jak DZBANEK to DULL DARK GREEN i tylko DULL DARK GREEN. Taki butelkowy ciemno zielony.


Nie wiem gdzie Ty tam widzisz IG? Wiem, że w dzbankach malowano kokpit na DDG. Swój kokpit pomalowałem Humbrolem 105 (nigdy więcej Humbroli!) i trochę go zbarokowałem. Za resztę dzięki.

Kamil232 napisał(a):Czekałem na tę galerię bo mam go w planach. Fajnie, że podałeś farby jakimi malowałeś więc nie mam pytań.


Nie jestem pewien tego malowania na 100%. Dużo było rozkminiania tematu z Tomkiem Porosiło i Jackiem Bzunkiem, za co zapomniałem im podziękować, ale teraz to robię, dzięki chłopaki!

Re: Trylogia Dzbanów: Część I Belle of Belmont |Tamiya, 1/48|

PostNapisane: środa, 23 lipca 2014, 21:16
przez Georg01
Daniel iceman Gronowski napisał(a):
Georg01 napisał(a):Jezuuuuu... Dlaczego kokpit w Interior Green ???!!! Łomatko i ciotko. Jak DZBANEK to DULL DARK GREEN i tylko DULL DARK GREEN. Taki butelkowy ciemno zielony.


Nie wiem gdzie Ty tam widzisz IG? Wiem, że w dzbankach malowano kokpit na DDG. Swój kokpit pomalowałem Humbrolem 105 (nigdy więcej Humbroli!) i trochę go zbarokowałem. Za resztę dzięki.


Jak to Humbrol 105 to OK. Na zdjęciach kokpit wyszedł bardzo jasno i wygląda na taki sobie Interior green. Zwracam honor i życzę zdjęć dobrze oddających kolory :)

Re: Trylogia Dzbanów: Część I Belle of Belmont |Tamiya, 1/48|

PostNapisane: środa, 23 lipca 2014, 21:52
przez Daniel iceman Gronowski
Zapatrzyłeś się chyba na płytę pancerną, którą rzeczywiście przejaskrawiłem. Burty i podłoga są wg mnie Dull Dark Greenowe :)

Re: Trylogia Dzbanów: Część I Belle of Belmont |Tamiya, 1/48|

PostNapisane: środa, 23 lipca 2014, 22:35
przez iras67
Danielu bez zbędnego słodzenia- Twój Najlepszy Model do tej pory, nic nie umniejszając poprzednim ;o) .