Modelarstwo z pasją

Model samolotu A6M3 Zero w wersji 32 czyli HAMP. Tamiya 1/72. Majstersztyk technologiczny japończyków. Skleja się idealnie i wszystko do siebie pasuje. Doskonały dla leniwych albo dla odreagowania po jakimś czeskim short-runie. Malowanie standardowe (farba White Ensign Models). Ślady eksploatacyjne wykonane przy użyciu różnych technik. Troszkę soli, gąbkowanie i suche pastele. Model przedstawia płatowiec z Tainan Kokutai stacjonujący na lotnisku Buna na Nowej Gwinei w 1942 roku.



















A dla chętnych troszkę więcej fotek na naszej stronie http://ipms-warszawa.pl/

Ładnie ,ładnie...a antenki nie ma

Nie no. Normalnie na bajeże jest.

Taki fajowy.

Brudzing nie przefajnowany.

Dla mnie gites

Szkoda, że prawidłowy kolorek do zerówek to trzeba z daleka ściągać.

Gratulacje za kolejny samolocik.

Flyzloty napisał(a):Ładnie ,ładnie...a antenki nie ma

I nie będzie .
Fajny podoba się.

Swietny, zabrudzenia wygladaja naturalnie

Bardzo ładny. Jedynie co razi to zbyt czyste białe pasy na ogonie. Nie widać też zwykłych zacieków, wszystkie które są na modelu sprawiają wrażenie jakby powstały w trakcie lotu, a brak takich z postoju.

Zdradź proszę jakiej farby użyłeś (producenta podałeś, ale coś bliżej poproszę).

Bardzo porządne wykonanie modelu. Malowanie na wysokim poziomie, bardzo realistyczne w odbiorze.

Dzięki za pochlebne opinie. Za te mniej również.

Aphar napisał(a):Jedynie co razi to zbyt czyste białe pasy na ogonie. Nie widać też zwykłych zacieków, wszystkie które są na modelu sprawiają wrażenie jakby powstały w trakcie lotu, a brak takich z postoju.

A dlaczego uważasz że pasy na ogonie powinny być brudne? Niby czym miałyby się ubrudzić? Smarem? Błotem z ziemi? Dymem z luf dziełek? Zwykłe zacieki? A jak długo według ciebie powinien stać samolot na lotnisku bez żadnej ingerencji obsługi naziemnej aby takie zacieki powstały? Każdy oczywiście może wykonać model po swojemu.... ja staram się zrobić to tak aby jak najbardziej zbliżyć się do tego co widzę na zdjęciach oryginałów z epoki. Mój model przedstawia samolot z początkowego okresu wojny, jest to samolot ''w linii'' on nie stoi odłogiem na uboczu lotniska..... przypomnę tylko że japońska obsługa naziemna czyściła samoloty po każdym locie bojowym ....Jedyne zacieki o których piszesz są wykonane na dodatkowym podwieszanym zbiorniku paliwa...bo tylko tam mogły być widoczne.

Aphar napisał(a):Zdradź proszę jakiej farby użyłeś (producenta podałeś, ale coś bliżej poproszę).

Jak wpiszesz nazwę producenta w choćby ''google'' to bliżej samo się wyświetli. Możesz też kliknąć link do naszej strony IPMS...tam w mojej galerii zamieściłem link do strony producenta.

A jak długo (...) powinien stać samolot na lotnisku bez żadnej ingerencji obsługi naziemnej aby takie zacieki powstały?

Abstrahując zupełnie od tego modelu, to wystarczy kilka minut deszczu.

Witaj Gonzo Wydaje mi się że kilka minut deszczu spowodowałoby zacieki tylko i wyłącznie wtedy gdyby płatowiec był kompletnie utytłany. Czy po jednym deszczu widzisz brudne zacieki na czystym wcześniej samochodzie np? I to dodatkowo w skali 1/72 miałbym je pokazać? Wybacz ale wydaje mi się że po deszczu samolot mógłby co najwyżej być błyszczący.... szczególnie taki co lata a nie stoi i po locie jest doprowadzany do stanu używalności przez obsługę
Nie ma co się przekonywać, każdy i tak będzie miał swoje zdanie Analizując wiele zdjęć japońskich zerówek które nie stały wcześniej kilkanaście miesięcy na złomowisku takich zacieków nie zauważyłem. (chyba że nie wiem do końca o jakich zaciekach kolega Aphar pisał )

Zacieki jak zacieki, ale pasy na ogonie wyglądały na oryginale na nierówno wymalowane i obdrapane na sterze kierunku. Z tym, że znamy tylko zdjęcia wraku tej Zerówki, w służbie mógł wyglądać inaczej i tu jest pole do interpretacji modelarza.

pik napisał(a):Zacieki jak zacieki, ale pasy na ogonie wyglądały na oryginale na nierówno wymalowane i obdrapane na sterze kierunku. Z tym, że znamy tylko zdjęcia wraku tej Zerówki, w służbie mógł wyglądać inaczej i tu jest pole do interpretacji modelarza.

To wrak, a i na nim widać że pasy nie były brudne Obdrapane owszem, nierówne....owszem. Mogę dodać jeszcze że te na kalkach są za szerokie.... Ale to model ''z pudła''.

Jeżeli samochód, samolot, cokolwiek złapał nieco kurzu, czyli nie był umyty przed chwilą, to mikrodeszczyk robi na nim kompletną masakrę - powierzchnia w kurzowe mikrocętki. Większy deszcz który nie spłucze całego kurzu zostawi wyraźniejsze zacieki.Jeżeli deszcz jest dość duży żeby spłukać kurz, to zrobi zacieki podczas nierównomiernego wysychania i w wyniku wypłukiwania brudu z zakamarków. Jeżeli to coś jest myte w pełnym słońcu to nawet japoński czyściciel nie uniknie smug od zbyt szybkiego wysychania . I tylko na te zjawiska jakop takie zwracam uwagę. O celowości imitowania takich śladów w jakiejś skali, stopniu ich widoczności w zależności od rodzaju powierzchni, a tym bardziej na Twoim modelu w ogóle nie śmiem się tutaj wypowiadać.

Zgoda

Piękna Zerówka, śliczne ślady eksploatacyjna. Normalnie super.