English Electric Lightning F.6 Airfix 1:48

Właśnie skończyłeś model, chciałbyś go zaprezentować - poddaj go tutaj surowej krytyce Użytkowników.

English Electric Lightning F.6 Airfix 1:48

Postprzez RH » niedziela, 7 grudnia 2014, 15:55

Obrazek


Na wstępie parę słow z Wikipedii o tym samolocie :
English Electric Lightning (później BAC Lightning) – brytyjski odrzutowy ponaddźwiękowy samolot myśliwski z lat 60., produkowany w zakładach English Electric (od 1960 British Aircraft Corporation) i zbudowany w liczbie 339 sztuk. Był to pierwszy myśliwiec brytyjski osiągający dwukrotną prędkość dźwięku (2 macha).
Prace nad pierwowzorem Lightninga – eksperymentalnym samolotem P.1 (od Project 1), rozpoczęto w nowo utworzonym biurze konstrukcyjnym zakładów English Electric (EE) już w 1947 roku, w odpowiedzi na złożone w tym roku zapotrzebowanie eksperymentalne nr 103 (ER103) brytyjskiego Ministerstwa Zaopatrzenia (Ministry of Supply), na ponaddźwiękowy samolot doświadczalny[1]. Drugim konkurentem był doświadczalny Fairey FD.2, jednak w odróżnieniu od niego, zespół English Electric przewidywał od razu możliwość rozwoju swojego samolotu jako myśliwca. Dzięki temu, spełniał on większość ogłoszonych latem 1949 wymagań Ministerstwa Lotnictwa nr F.23/49 na ponaddźwiękowy samolot myśliwski[1]. Prace rozpoczęto pod kierunkiem głównego konstruktora W.E.W. Pettera, lecz projekt wkrótce przejął jego następca Frederick Page. 1 kwietnia 1950 zakłady otrzymały zamówienie na budowę dwóch prototypów oraz płatowca do prób statycznych[2]. W projektowaniu wykorzystano wyniki prób skrzydeł o różnych kątach skosu oraz różnych konfiguracji sterów wysokości, prowadzonych na samolocie doświadczalnym Short SB.5, zamówionym na potrzeby badań przez Royal Aircraft Establishment (Królewski Instytut Statków Powietrznych) i oblatanym 2 grudnia 1952. Próby te wykazały słuszność koncepcji EE, żeby umieścić stery wysokości nisko, zamiast na szczycie usterzenia, co forsowało RAE[3].
Ostateczną wersją myśliwską była F.6, w której zastosowano dalsze ulepszenia, przede wszystkim zbiorniki nadskrzydłowe. Wersja ta otrzymała także hak do lądowania w celu skracania dobiegu. Od 1971 w przedniej sekcji podkadłubowego zbiornika paliwa montowano 2 działka 30 mm ADEN kosztem zmniejszenia zapasu paliwa. Zbudowano 39 samolotów wersji F.6 w latach 1965-1967 oraz przebudowano na nią 8 samolotów wersji F.3 i 15 F.3A.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Teraz troszkę o modelu . Jest to stosunkowo nie stary model ,jakościowo podobny do prezentowanego tu Jevelina .Tak ze raczej nie było z nim kłopotów podczas klejenia Dodałem jedynie blaszki Eduarda z kokpitem ,oraz elementami dysz wylotowych i te tasiemki czerwone ostrzegawcze .I tyle .Do malowania użyłem farbek Gunze kl.C oraz werniksu Model Master Akryl półmat

Malowanie z 11 dywizjonu :

Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
RH
 
Posty: 1074
Dołączył(a): wtorek, 29 lipca 2008, 11:52
Lokalizacja: Krakow

Reklama

Re: English Electric Lightning F.6 Airfix 1:48

Postprzez Solo » niedziela, 7 grudnia 2014, 17:06

Bardzo mi się podoba ten model, szczególnie w takim malowaniu, do którego mam słabość.
Trochę brakuje mi tutaj jakiś choćby delikatnych efektów zużycia, jakiegoś delikatnego brudzenia, bo te maszyny chyba nie należały do czyściochów.
Jeśli możesz to napisz coś więcej jak ten model się składało, bo swego czasu miał on rewelacyjne recenzje, sam go kupiłem kilka miesięcy temu i ciekaw jestem czy na coś warto uważać, czy to po prostu klocki Lego.
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 10:05

Re: English Electric Lightning F.6 Airfix 1:48

Postprzez RH » niedziela, 7 grudnia 2014, 17:24

Solo napisał(a):Bardzo mi się podoba ten model, szczególnie w takim malowaniu, do którego mam słabość.
Trochę brakuje mi tutaj jakiś choćby delikatnych efektów zużycia, jakiegoś delikatnego brudzenia, bo te maszyny chyba nie należały do czyściochów.
Jeśli możesz to napisz coś więcej jak ten model się składało, bo swego czasu miał on rewelacyjne recenzje, sam go kupiłem kilka miesięcy temu i ciekaw jestem czy na coś warto uważać, czy to po prostu klocki Lego.


Ale macie wszyscy chopla! z tym brudzeniem . Mam wrażenie ze tak po łebka oglądacie ta galerie ;o) :)
Właśnie w związku z tymi brudasami ,wstawiłem parę zdjęć ,aby pokazać ,że wcale tak nie musi być .Przecież na tych samolotach nic takiego nie zobaczysz . To taka moja dygresja dla Ciebie i na zapas dla innych którzy będą drążyć ten temat ,bez obrazy :)
A co do samego modelu to i owszem jest przyjemny do składania .Ale tu też są to osobiste spostrzeżenia Każdy inaczej to odbiera Jeden powie że jest super a ty zaczniesz sklejać i się rozczarujesz inny będzie pieklił a ty wręcz przeciwnie bodziesz zachwycony .Dlatego nie będę ci wciskał kitu że jest tak a nie inaczej :) .zaczniesz sam sklejać to sie przekonasz.To jest indywidualna sprawa każdego modelarza

pozdrowionka !!
Avatar użytkownika
RH
 
Posty: 1074
Dołączył(a): wtorek, 29 lipca 2008, 11:52
Lokalizacja: Krakow

Re: English Electric Lightning F.6 Airfix 1:48

Postprzez waran » niedziela, 7 grudnia 2014, 18:49

Oczywiście fajny, masz rację z tym brudzeniem, kiedy nowy szmatopłat Ryśku ?
Szmatopłaty ponad wszystko.
waran
 
Posty: 1623
Dołączył(a): piątek, 18 lipca 2008, 08:02
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: English Electric Lightning F.6 Airfix 1:48

Postprzez Solo » niedziela, 7 grudnia 2014, 18:53

RH napisał(a):Ale macie wszyscy chopla! z tym brudzeniem .


Nie zrozumieliśmy się - nie chodzi o to, żeby samolot był usmarowany, tylko żeby wyglądał realistycznie.
A w rzeczywistości każdy samolot ma jakieś zabrudzenia, będące śladami eksploatacji - czy to jakieś smugi, czy zacieki, czy po prostu ślady po obsłudze, jakieś otarcia czy przebarwienia.
I tylko o to mi chodzi.
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 10:05

Re: English Electric Lightning F.6 Airfix 1:48

Postprzez RH » niedziela, 7 grudnia 2014, 19:24

Solo napisał(a):
RH napisał(a):Ale macie wszyscy chopla! z tym brudzeniem .


Nie zrozumieliśmy się - nie chodzi o to, żeby samolot był usmarowany, tylko żeby wyglądał realistycznie.
A w rzeczywistości każdy samolot ma jakieś zabrudzenia, będące śladami eksploatacji - czy to jakieś smugi, czy zacieki, czy po prostu ślady po obsłudze, jakieś otarcia czy przebarwienia.
I tylko o to mi chodzi.

Spokojnie takowe delikutaśne sa ,tylko moje fotki są wredne i nie wyeksponowały tych zacieków :)
Avatar użytkownika
RH
 
Posty: 1074
Dołączył(a): wtorek, 29 lipca 2008, 11:52
Lokalizacja: Krakow

Re: English Electric Lightning F.6 Airfix 1:48

Postprzez RH » niedziela, 7 grudnia 2014, 19:29

waran napisał(a):Oczywiście fajny, masz rację z tym brudzeniem, kiedy nowy szmatopłat Ryśku ?


Na razie to walczę z okresem międzywojennym ( Fury i Gamecock) Czekam na Fokkera VII z WW(będe chcial dokupić te kalki z lozengą z tej firmy co od was dostalem w Krakowie ) .A marzy mi sie Felixtowe i ten niemiaszek na pływakach
Avatar użytkownika
RH
 
Posty: 1074
Dołączył(a): wtorek, 29 lipca 2008, 11:52
Lokalizacja: Krakow

Re: English Electric Lightning F.6 Airfix 1:48

Postprzez Voltan » środa, 10 grudnia 2014, 07:53

Mnie się podoba.

Nie każdy musi być umorusany. Musze też przyznać, że jak na "rurę" to ten samolot ma swój urok.
Widać poza tym, że np. golenie są bardzo ładnie dopracowane i to świadczy o wybranej konwencji, a nie braku brudzenia czy też cieniowania itd.
Voltan
 
Posty: 1728
Dołączył(a): piątek, 12 października 2012, 20:37
Lokalizacja: Wrocław

Re: English Electric Lightning F.6 Airfix 1:48

Postprzez Aleksander » piątek, 12 grudnia 2014, 13:25

Fajny ten "brytyjski MiG"! Podoba mi się nawet bez brudzenia :D
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
Aleksander Górski
..."be yourself, no matter what they say"...
Avatar użytkownika
Aleksander

Animal Planet
 
Posty: 7973
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 18:14
Lokalizacja: "Miasto Meneli"

Re: English Electric Lightning F.6 Airfix 1:48

Postprzez Solo » sobota, 13 grudnia 2014, 20:09

Voltan napisał(a):Mnie się podoba.

Nie każdy musi być umorusany. Musze też przyznać, że jak na "rurę" to ten samolot ma swój urok.
Widać poza tym, że np. golenie są bardzo ładnie dopracowane i to świadczy o wybranej konwencji, a nie braku brudzenia czy też cieniowania itd.


Ja bym powiedział, że konwencja nie ma tu zastosowania jako taka.
Model po prostu albo bardziej przypomina oryginał, albo mniej.
W tym wypadku braki śladów zużycia, czyli coś normalnego w samolotach, nieco zubożają sam model.
Co nie zmienia faktu że zarówno sam samolot jak i model są w pytę.
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 10:05


Powrót do Lotnictwo - galeria ukończonych modeli

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 75 gości