Przed końcem roku pora zamknąć trochę projektów, żeby w warsztacie z początkiem nowego roku było więcej miejsca. Tak więc pora na pierwszą odsłonę z cyklu "Pierwsze odrzutowce US NAVY" czy też inaczej "Pierwsze rury US NAVY". Warsztat jest zamieszczony tutaj -> http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=12&t=75487 .
Trochę o samej konstrukcji i modelu opisałem już przy okazji warsztatu, ale tak słowem przypomnienia,
F-6U Pirate to jedena z trzech pierwszych konstrukcji czysto odrzutowych marynarki wojennej USA obok FJ-1 Fury i FH-1 Phantom. Mimo, że była szykowana na lotniskowce to ten samolot nie miał okazji ani razu wylądowac czy też wystartować z pokładu lotniskowca. Konstrukcja jak na swoje czasy nie porażała już osiągami i nie była zbyt udana, przez co średni nalot wynosił ok. 15h.
Sam model sklejało się bez specjalnych problemów, początkującym bym go odradził(nie jest to model typu wytnij i sklej), ale jeśli są jacyś odważni to muszą przygotować więcej szpachli niż zwykle i papieru ściernego i uwaga na : przednią komorę podwozia- trzeba samemu zmajstrować, wloty powietrza - polecam patent z koszulką termokurczliwą, wyprofilowania wymagają okolice owiewki, samą owiewkę polecam dokupić - pavla ma w swojej ofercie, skrobanki (profilowania) wymagają wyloty działek i uwaga na kąty stateczników poziomych. Uwaga również na kąt natarcia końcówek skrzydeł- na nie wchodzą zbiorniki paliwa i jeśli kąt natarcia jest nieodpowiedni to ich położenie jest również jest nieodpowiednie, wtedy pozostaje profilowanie ich za pomocą gorącej wody(tak ja zrobiłem). Zresztą to jedyny dostępny model tego samolotu, więc nie ma wyboru, jak ktoś chce go mieć, musi szpachlować;)
Model malowany aerografem, farba to pactra a120 i sidolux do kamienia i terakoty;) Wcześniej jako lakieru błyszczącego używałem pactry i muszę przyznać, że sidolux o wiele lepszy.
A tak model prezentuje się już po:
Pzdr.
Jaro