Modelarstwo z pasją

Junior (Jaś, obecnie lat 7) ukończył model Tupolewa. Bazą modelu była kopia enerdowskiego VEB'a popełniona na początku lat 90' przez naszego krajowego Wojara. Moja ingerencja w proces twórczy sprowadziła się do usunięcia ponad milimetrowych linii podziałowych oraz maskowanie modelu pod malowanie. Szlifowanie, montaż, malowanie i położenie kalkomanii Jaś wykonał samodzielnie (pierwotnie model miał startować w II Fieście Warszawskiej) - całość prac można prześledzić w wątku warsztatowym: viewtopic.php?f=12&t=74379#p882709

Inspiracją było malowanie polskich Anów-12 (z lat 60') oraz rządowego Tupolewa 154 w pierwotnym schemacie.
Obrazek

Oczywiście Wojar przewidział malowanie rządowe, ale już w "nowym" układzie kolorystycznym, niestety kalki nie nadawały się nawet na podjęcie próby z płynami regeneracyjnymi Microsclae.

Malowanie wykonane Humbrolami (27002, 130, 174) i lakierem akrylowym Agamy. Wash Jaś wykonał Cold Greyem MiGa.

Obrazek

Reklama

przez **Adam** » poniedziałek, 26 stycznia 2015, 09:48

Możesz być dumny z syna. :mrgreen:

Ja jak już pisałem w tym temacie poniosłem klęskę.

Cala nadzieja we wnuku. :mrgreen:

Kiedy był u mnie z wizytą na dzień dziadka ZARYZYKOWAŁEM i podszedłem z nim do gabloty z modelami, wnuczek od razu wyciągnął rączkę i próbował złapać przez szybkę "Antka". :mrgreen:

Na razie wzbudziło to moją wielką radość, że może nic straconego, choć wiem, że wcześniej będę musiał w trosce o moją kolekcję pozakładać solidne kłódki na gablotach. ;o)

a potem będzie długa droga aby łyknął bakcyla. Może dziadkowi będzie łatwiej. :lol:

Zobaczymy.

Adam.

E nie no normalnie fajny jest.
Szacun dla latorośli.
Stary też widać pomagał i wyszło zgrabnie.
O by więcej.

Bardzo mi się podoba, zwłaszcza malowanie. Podglądałem na bieżąco warsztat i początkowo myślałem, że będzie to coś w stylu Samara Airlines albo inna poaerofłotowa mutacja. Największe wrażenie robi na mnie jednak wiek modelarza

Pamiętam jak wyglądały moje pierwsze modele - w porównaniu z prezentowaną Tutką była to istna zgroza i rozpacz.
Gratuluję pięknego modelu. Mam cichą nadzieję, że za kilka lat też będę miał możliwość pochwalić się dziełami mojego Pana Bestii ;)