Ledwie półtorej roku minęło od zakupu Typhoona, a już jest gotowy. Moje tempo jest iście błyskawiczne.
Ale nie o tym chciałem.
Jest to pierwszy model na którym pokusiłem się o próby imitacji zużycia powierzchni. Cały samolot pomalowałem srebrnym gunze H 8. Potem zrobiłem preszading razem z okopceniami za wydechem, działkami i wylotami łusek. Poszczególne panele w celu zróżnicowania pomalowałem już to na żółto, już to na czerwono. Następny poszedł kamuflaż malowany pactrami. Rozjaśnienia robiłem białą gunze.
Na to położyłem błyszczący lakier bezbarwny gunze super clear III, ale tutaj skopałem sprawę, bo w kilku miejscach zrobiła się mocna kaszka. Ratowałem się natryskując sam rozpuszczalnik. Kaszka się wygładziła, choć nie zniknęła.
Nakleiłem kalki i położyłem kolejną warstwę super cleara, tym razem na mokro.
Washa zrobiłem z van goghów rozcieńczonych white spiritem talensa. Na górę poszedł brąz van dycke'a, a na spód payne grey - okazał się bardziej niebieski niż szary, ale w sumie nawet pasował. Wash położyłem nieco gęstszy na całość modelu i tu powstał kolejny problem. Nie dało się go po ludzku zetrzeć z miejsc gdzie spotkał się z kaszką po bezbarwnym. Ścierałem, aż dokopałem się w wielu punktach do sreberka, a niekiedy nawet do plastiku.
W związku z tym musiałem zamalować te miejsca kolorami kamuflażu (pewnie trzeba było tak zrobić od razu).
Smokiem tamiyi poprawiłem okopcenia, a za wydechami dołożyłem jeszcze nieco be-żowego z własnego wymieszania. Odrapania robiłem zdzierając mechanicznie powłokę skalpelem, pęsetą i co tam w rękę wpadło.
Specyfikiem MIG-a engine grime pokryłem okolice podwozia i płatów przy kadłubie, po czym rolowałem patyczkiem dousznym. Planowałem jeszcze nabyć dark wash MIGa, aby zrobić zacieki, ale już nie zdążyłem (wystawiałem grata na wrocławskim model show) w związku z czym spód kadłuba za chłodnicą pokryłem engine grime i pojeździłem pędzelkiem z długim włosiem zmoczonym w white spiricie. Na bombach wypróbowałem patent z solą. Patent jest fajny, trzeba go bardziej poćwiczyć.
Na to wszystko położyłem bezbarwny mat gunze i zakończyłem działalność.
I teraz do rzeczy. Powiedzcie koledzy gdzie dobrze, gdzie gorzej, gdzie całkiem bez sensu. Co jeszcze można by zrobić i czego do tego użyć.
Niezależnie od wszystkiego model mi się podoba, tak że kierunek chyba jest dobry.
Pozdrawiam i pokazuję wyrób: