F-16C Jastrząb Tigermeet 2011 1:48 Hasegawa + dodatki
Napisane: piątek, 29 maja 2015, 10:04
Witam.
Pierwszy Jastrząb ukończony. Obiecałem galerię na wczoraj, ale fotki niezbyt mi wyszły. Te 5 poniższych nadaje się do pokazania, więcej po weekendzie.
Bazą modelu była Hasegawa. W miarę porządny model. Linie podziału fajne, do planów nie przykładałem, ale wygląda jak F-16. Razi może trochę niekonsekwencja w nitowaniu - na skrzydłach jest, na kadłubie brak. Z dodatków wykorzystałem zasobnik na spadochron i anteny pod wlotem powietrza Wolfpacka. Trochę słabej jakości odlewy. Do tego koła Airesa - trochę delikatne, ale efekt wart zachodu. Na koniec dysza Eduarda dedykowana do jakiegoś innego modelu. Żeby dopasować całą musiałem oblepić szpachlą. Podział technologiczny też niezbyt ciekawy. Polecam jednak Airesa w tym temacie. Wnęki podwozia też są żywiczne. Mimo drobnych problemów ze spasowaniem zdecydowanie polecam. We własnym zakresie zrobiłem światła na wlocie powierza i wymieniłem kilka drobnych elementów na blaszkę miedzianą. Dużych przeróbek z mojej strony nie było.
Słowa uznania należą się dla Techmodu. Ten producent przyzwyczaił nas do bardzo dobrej jakości druku, ale kalki nie nakładały się nigdy idealnie. Były problemy z układaniem, kruszeniem się, reagowaniem na płyny. Nie były złe, ale na pewno też nie w światowej czołówce. Zdecydowanie się to zmieniło. Druk pozostał super jak zawsze, ale teraz mamy nowy, cienki, delikatny film, kalki kładą się idealnie, zupełnie bez srebrzenia, same wsiąkają w linie SOLa nie trzeba używać. Film po nałożeniu jest zupełnie niewidoczny. Są trochę bardziej delikatne niż zwykle, nie są tak grube jak Cartograf. Szczególnie bałem się napisu "TIGERS", który musiał ułożyć się na sporej wypukłości - bez zarzutu.
W warsztacie koledzy zwrócili uwagę na znikające linie. Zabrakło odwagi, żeby poprawić.
Pozdrawiam,
Adam
Pierwszy Jastrząb ukończony. Obiecałem galerię na wczoraj, ale fotki niezbyt mi wyszły. Te 5 poniższych nadaje się do pokazania, więcej po weekendzie.
Bazą modelu była Hasegawa. W miarę porządny model. Linie podziału fajne, do planów nie przykładałem, ale wygląda jak F-16. Razi może trochę niekonsekwencja w nitowaniu - na skrzydłach jest, na kadłubie brak. Z dodatków wykorzystałem zasobnik na spadochron i anteny pod wlotem powietrza Wolfpacka. Trochę słabej jakości odlewy. Do tego koła Airesa - trochę delikatne, ale efekt wart zachodu. Na koniec dysza Eduarda dedykowana do jakiegoś innego modelu. Żeby dopasować całą musiałem oblepić szpachlą. Podział technologiczny też niezbyt ciekawy. Polecam jednak Airesa w tym temacie. Wnęki podwozia też są żywiczne. Mimo drobnych problemów ze spasowaniem zdecydowanie polecam. We własnym zakresie zrobiłem światła na wlocie powierza i wymieniłem kilka drobnych elementów na blaszkę miedzianą. Dużych przeróbek z mojej strony nie było.
Słowa uznania należą się dla Techmodu. Ten producent przyzwyczaił nas do bardzo dobrej jakości druku, ale kalki nie nakładały się nigdy idealnie. Były problemy z układaniem, kruszeniem się, reagowaniem na płyny. Nie były złe, ale na pewno też nie w światowej czołówce. Zdecydowanie się to zmieniło. Druk pozostał super jak zawsze, ale teraz mamy nowy, cienki, delikatny film, kalki kładą się idealnie, zupełnie bez srebrzenia, same wsiąkają w linie SOLa nie trzeba używać. Film po nałożeniu jest zupełnie niewidoczny. Są trochę bardziej delikatne niż zwykle, nie są tak grube jak Cartograf. Szczególnie bałem się napisu "TIGERS", który musiał ułożyć się na sporej wypukłości - bez zarzutu.
W warsztacie koledzy zwrócili uwagę na znikające linie. Zabrakło odwagi, żeby poprawić.
Pozdrawiam,
Adam