Nadszedł czas prezentacji mojego nowego modelu.
Na stół trafił model Tornado ECR w oryginale wersja Tigermeet 2001 jednak nigdy te tygrysie mazaki nie robiły na mnie wrażenia a wręcz wydawały mi się dobre na festyn a nie na maszynę bądź co bądź bojową.
Tak więc plan pierwotny opiewał na wykonanie drugiej z przewidzianych przez Revell'a wersji czyli szaro szarej. Widocznie czułem pismo nosem że stare kalki i tak nie pozwoliłyby na wykonanie wersji 2001.
Jak zwykle rozpocząłem od przeglądania zdjęć w necie i natrafiłem na zdjęcia wersji "tygrysiej" ale dość nietypowej powiedziałbym nawet dość intrygującej.
Takie połączenie klocków lego z pixelami i w tę stronę postanowiłem pójść brak jakich kol-wiek kalek, czy innych masek,schematów szablonów dawał możliwość popracowania nad modelem nie co dłużej i to głównie w zakresie który najbardziej lubię czyli lakierowania.
Postanowiłem więc że wszystko wykonam ręcznie włącznie z głową tygrysa na usterzeniu, całą drogę budowy modelu znajdziecie w warsztacie.
Mam nadzieję, że ten dość nietypowy model spodoba się wam ponieważ jest to naprawdę nie często spotykany kamuflaż po przeszukaniu internetu nie znalazłem modelu w tym kamo (może źle szukałem).
Wyjątkowej urody w mojej opinii jest także sam samolot który ma wyjątkowo proporcjonalną sylwetkę w całości nawet z tym olbrzymim statecznikiem pionowym Tornado prezentuje się świetnie.
O modelu wiele nie można powiedzieć jest poprawny choć ma już swoje lata.
Największą walkę miałem nie z samą pracą przy modelu a z fotkami nijak nie mogę oddać na fotkach szczegółów ale jeżeli będziecie w Chełmży to nie wykluczam, że pojawię się tam wraz z Tornado.
Oryginał wygląda tak:
A tak się prezentuje kopia:
Na koniec w ramach poszukiwań stolarza muszę wspomnieć, że Tornado wylądowało na stoliku ponieważ miejsce na półkach się skończyło.
Jeżeli mamy na forum jakiegoś stolarza który łagodnie potraktuje człowieka z modelarską pasją to chętnie porozmawiam o jakimś zleceniu na dodatkowe półki na modele.