Cześc i Czołem
Budowa BT-1 dobiegła pora więc pora na podsumowanie i galerie. Jak już wspominałem przy relacji, model nie należy do tych, które same się sklejają, wymaga trochę szpachli tu i tam,oraz wymaga trochę siedzenia nad zdjęciami których w sieci nie jest za wiele, szczególnie jeśli chodzi o wnętrze samolotu. Ale myślę, że model jest dla każdego, nawet średnio początkujący da sobie z nim rade, tylko musi się uzbroić w cierpliwość i trochę częściej pasować zanim coś przyklei.
Na pewno poprawki wymaga osłona karabinu maszynowego z prawej strony kabiny pilota.
Model jest w malowaniu potocznie zwanym "yellow wings", jako że ostatnio naszło mnie na kolorowe samoloty, bo już ta szarość kamuflażu samolotów mi się trochę przejadła.
Jedna z zagwostek jaką miałem(i mam dalej), to kolor bomb używanych w tamtym okresie, z wywiadu internetowego doszedłem do wniosku, że nie był to olive drab. Ostatecznie pomalowałem ją na szaro, ale chyba bliższy był by kolor zinc chromate yellow, i poźniej na to maźnięty kolor szary, hmm ale to już tylko domysły.
Finalnie model przedstawia się tak:
Ps. powoli do końca zmierza również budowa innego samolotu z cyklu Yellow Wings, a mianowicie Vindicator
Pzdr.
Jaro