Samolot o dość nie nachalnej urodzie z wyjątkowym unoszonym płatem skrzydłowym.
F-8 podoba mi się tak bardzo że zapewne nie jest to mój ostatni model tego statku powietrznego, na początek przedstawiam wam wersję F-8E.
Niestety fotek tych samolotów w dobrej rozdzielczości nie ma a jak są to są to fotografie samolotów eksponatów na których trudno doszukiwać się śladów eksploatacji.
Postanowiłem więc nie co zaszaleć szczególnie w kwestii zróżnicowania powierzchni i poleciałem z cieniowaniem paneli na maksa.
W końcu to samolot pokładowy, więc śladów na powłoce może mieć sporo.
Po wklejeniu pylonów i rakiet stwierdziłem że w mojej ocenie bardzo poważnie zaburzają one sylwetkę samolotu i postanowiłem że F-8 będzie prezentowany bez uzbrojenia i pylonów pod skrzydłowych które przy płacie wychylonym patrzą w górę i wygląda to słabo.
Następnym problemem była osłona kabiny otwarta czy zamknięta? Widać nie mogłem się zdecydować więc wykonałem to tak iż można osłonę zamykać i otwierać teraz w zależności od pogody będzie można mieć cabrio lub zamknięte nadwozie.
Dodam też od razu iż zaniechałem wykonania ugiętych opon ponieważ nie bardzo wiedziałem jak to zrobić poza szpachlowaniem a tego miałem w przypadku tego modelu serdecznie dość.
Płynnie przeszedłem do samego modelu i jak wspomniałem ilość szpachli którą musiałem nałożyć była WIELKA.
Model jest spasowany średnio jedne elementy pasują dobrze inne bardzo słabo.
Czas na fotki tak wygląda protoplasta po remoncie.

Przed remontem wyobrażam sobie go tak:

















