Bell 47 H-13S Sioux, Italeri + Attack Squadron, skala 1:72
Napisane: niedziela, 6 marca 2016, 02:09
Dawno temu, w zamierzchłych czasach PRL-u, w telewizji puszczano (oczywiście czarno- biały) serial, prawdopodobnie "Lassie wróć". W głowie utkwił mi fragment z niego, kiedy w obliczu zagrożenia ktoś wołał: "Wezwijcie trzepaczkę do jajek!". I wtedy pojawiał się helikopter, ale jakże odmienny od tych siermiężnych, które widywałem w rzeczywistości. Miał wielkie nadmuchiwane pływaki i wielką bańkę kabiny z przodu. Dla mnie był szokiem i symbolem tego, jak zaawansowana w technologii i projektowaniu była Ameryka.
Modele Italeri i Pavli miałem od dawna, nawet trochę napoczęte, ale zabierałem się do nich jak pies do jeża. Pojawienie się drukowanej w 3D kratownicy kadłuba stało się impulsem do dokończenia tego modelu, ale też trzeba przyznać, że doskonale poprawia ona wygląd i ułatwia budowę, tego wbrew pozorom, niełatwego zestawu. Pewną barierę może stanowić cena, ale jak sami widzimy, tego typu dodatki stają się coraz bardziej dostępne,
Nie udało mi się jednak zbudować wersji pływakowej, bo to co proponuje Pavla, to kompletna porażka, a więc mam sugestię do firmy Attack Squadron- jak się powiedziało A, to może warto powiedzieć B?
"So, call the eggbeater!"
Modele Italeri i Pavli miałem od dawna, nawet trochę napoczęte, ale zabierałem się do nich jak pies do jeża. Pojawienie się drukowanej w 3D kratownicy kadłuba stało się impulsem do dokończenia tego modelu, ale też trzeba przyznać, że doskonale poprawia ona wygląd i ułatwia budowę, tego wbrew pozorom, niełatwego zestawu. Pewną barierę może stanowić cena, ale jak sami widzimy, tego typu dodatki stają się coraz bardziej dostępne,
Nie udało mi się jednak zbudować wersji pływakowej, bo to co proponuje Pavla, to kompletna porażka, a więc mam sugestię do firmy Attack Squadron- jak się powiedziało A, to może warto powiedzieć B?
"So, call the eggbeater!"