Czołem,
Model skończyłem trochę czasu temu ale jakoś nie było okazji zrobić zdjęć.
Zestaw z lat 50 - posiada swoje wady ale generalnie nie jest źle. Największym problemem jest chyba faktura imitująca płótno w bardzo brutalny sposób, którą na całym modelu zeszlifowałem. Przeróbki i zmiany opisywałem w wątku warsztatowym : http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=12&t=80447.
Mój model przedstawia choć nie do końca wiernie egzemplarz, który znalazł się w Teknisk Museum Oslo. Podobno nie polatał za dużo dlatego model mało utytłany. Mimo, że miał to być projekt raczej szybki jego budowa tak mnie wciągnęła, że trochę to trwało. Z pewnością ma wiele wad i błędów merytorycznych ale muszę przyznać, że z efektu jestem raczej zadowolony.
Mam jeszcze w szafie Bleriota, Martina Handasyde`a i Avro Biplane ale to już innym razem.