SPAD VII, Italian Aces - Fulco Ruffo di Calabria, SH 1:48

[DUDE]

Witam,
Miało być na bogato i było. Zestaw Part w 48 jest bardzo rozbudowany (2 blaszki), ale niefortunnie zeskalowany, przez co w modelu wykorzystałem jakiś 60% stanu wyjściowego. Z tych 60% widać jakieś 6%, czyli….prawie nic nie widać
Uchylone żaluzje wymagały solidnej przeróbki radiatora, co nie do końca mi się udało. Egzemplarz przedstawia siódemkę na której latał jeden z włoskich asów Fulco Ruffo di Calabria.











D

[potez]

Ale to niestety nie part jest problemem tylko zestaw SH, który jest wymiarowo i bryłowo tragiczny
na pierwszy rzut oka fajne wykonanie w szczegółach to już różnie
Cieniowanie skrzydeł zdecydowanie mi się nie podoba, zwłaszcza gdy masz nierównomiernie pociągnięte cienie na skrzydłach samolot zmordowany życiem a kolory w rondlach dziewicze...
Tak w ogóle pomimo względnej prostoty SPADy to jedne z najbardziej upierdliwych samolotów do zrobienia jako model z I WŚ
A sam samolocik taki sympatyczny skubaniec

[DUDE]

Tia. Troche wina zdjęć ale rondle troche malo zużyłem. Koncepcja brudzenia zrobiona z premedytacją. Wiem że może niektórym nie leżeć.
Dal mi w kość ten dziad. Szczególnie olinowanie. Nie ma gdzie palca wcisnąć.
Ktos wie czy 13 od edka jest lepiej opracowana?
Dzieki
D

[waran]

Modele Edka są wszystkie zmaszczone ale lepsze od szmatopłatów SH. Ciekawe czy Edek za dwa dni na festiwalu w Mosonmagyarovar będzie miał coś nowego ?.Może ustrzelę jakoweś rarytasy z ulubionej dziedziny modelarstwa od innych firm, a już na pewno zostawię kaskę na stoisku HGW i Gaspatcha.

[potez]

13 jest o niebo lepsza ale ma duzo topornych detali i kilka totalnie podupcxonych pasowań. Za to bryła kształtem i wymiarami super. Nie ma tego co tutaj, ze miejscami porozciągany a miejscami poprzesuwane wszystko...

[xmald]

Warsztat obserwowałem gdzie indziej. Mi się podoba - jest pomalowany z jajem, i widząc warsztat bardzo fajnie zdetalowany. Cieniowanie płótna może do końca do mnie nie trafia ale nie psuje mi to jakoś znacząco odbioru. Śmigło pomalowałbym chyba na ciut ciemniejszy i bardziej czerwonawy kolor. Ogólnie jest bardzo elegancki!
Też mam Edkowego XIII i chyba poza dziwnym podziałem technologicznym kadłuba model prezentuje się bardzo przyjemnie i sprawia wrażenie o niebo lepszego od VII z SH.

[GrzeM]

Bardzo fajowy, chociaż przyłączam się do narzekań na nierównomierne brudzenie: większość powierzchni jak w muzealnych prawie stuletnich weteranach, a znaki nówka sztuka. Szczególnie razi porównanie czerwieni i zieleni na dolnych powierzchniach i na znakach. Mam w ogóle wątpliwości co do zielonego w kalkach - jakiś taki soczyście jadowity...
No i dziwią mnie kolory płótna i blach - wydawało mi się, że powinno być odwrotnie: żółtawe płótno i kremowe blachy.


Ale ogólnie very git!!!
(czachą ze zdjęcia się nie sugeruj, wariant na kokardzie też był)

[Jarek Gurgul]

Podoba mi się, zwłaszcza że sam zestaw SH do łatwych nie należy (pomijam jego niedoskonałości merytoryczne) a i naciągi w SPAD'ach to tylko dla ludzi o mocnych nerwach.

Dałbym solidną "4+" - wiadomo - nie ma modeli idealnych .

Jarek

[waran]

E tam, Jarku tu trzeba mieć nerwy ze stali-Bristol Boxkite. Jeden już zbudowałem dla klienta, drugi leży i czeka.