Ukończyłem pracę nad samolotem Bf109F-4 wykonanym w malowaniu maszyny na której latał Oblt Hermann Graf
na załączonej grafice widać okres z jakiego pochodzi samolot oraz lotnisko będące w tym czasie bazą JG52
Bazą do budowy był zestaw firmy Hasegawa zakupiony jakieś 25 lat temu uzupełniony w kokpit żywiczny firmy Aires, k-my metalowe Air Master AM-48-010 oraz zetaw nitów firmy HGW.
Ciekawa jest historia znaku i nazwy kodowej 9./ JG52 - "Karaya", nie będę się wymądrzał i pozwolę sobie zacytować kolegę "Pik" który przy okazji prezentacji swojego modelu w 2012 roku pięknie ją opisał:
"Wiosną 1942 Ofw. Ernst Suss z 9./JG52 znalazł gdzieś starą płytę gramofonową, którą puszczał na okrągło w pomieszczeniu dla pilotów. W ucho wpadała szczególnie jedna z piosenek, zapewne o miłości. Tekst był co prawda niezrozumiały (domyślano się że jest to tatarski!), ale melodia była rzewna i sentymentalna. W refrenie brzmiało coś w stylu "Karaya, Karaya..." Piosenka tak chodziła za pilotami, że sobie ją nucili i pogwizdywali, nawet w eterze podczas akcji. Pewnego razu, Graf zirytowany tymi przyśpiewkami w czasie lotu, krzyknął "Uwaga piloci Karaya, wchodzimy na 3000 metrów!". Od tego czasu nazwa Karaya przylgnęła do 9. Staffel, a na burtach ich samolotów zadomowiło się czerwone serce z napisem Karaya."
Kilka zdjęć z epoki:
i to co mnie udało się zrobić z zestawu Hasegawy:
No i cóż to tyle. Dzięki za wszystkie uwagi które pomogły mi w budowie tego modelu. Bardzo starałem się zrobić zdjęcia które pokazały by nitowanie z HGW ale mam za małe umiejętności. Pozostaje uwierzyć na słowo że nity są