Model z ICM plus trochę dodatków i własnych przeróbek na Cavaliera. Kalka z Azteca. Malowanie z wojny 100-godzinnej pomiędzy Salwadorem i Hondurasem o tereny przygraniczne, znanej również dzięki Ryszardowi Kapuścińskiemu jako Wojna Futbolowa. Ponoć iskrą zapalną, przy napiętej od lat ogólnej sytuacji, był przegrany przez Honduras mecz do eliminacji MŚ. Sam sprzęt latający to śmigła pamiętające 2 wojnę i to po obydwu stronach. Często konflikt ten określa się ostatnim starciem samolotów tłokowych. Salwador pozyskał Cavaliery na szybko i z tego co doczytałem to latali nimi amerykańscy najemnicy. Przy dostarczeniu wszystkie miały założone zbiorniki na końcach skrzydeł, w trakcie działań zostały zdemontowane dla poprawienia zwrotności. Zapraszam.
Ostatnio edytowano sobota, 5 sierpnia 2017, 00:18 przez Jurek Greinert, łącznie edytowano 1 raz
Temat niszowy, ale kawałek ciekawej historii. Samoloty z Wojny Futbolowej miały bardzo kolorowe malowania i ciekawie wyglądają w takiej "pstrokaciźnie". Bardzo mi się Twój Cavalier podoba - zgrabny samolot, czysto zrobiony, fajnie pomalowany - gratuluję nietuzinkowego modelu w kolekcji!
Aleksander Górski ..."be yourself, no matter what they say"...
Dzięki Panowie, staram się poruszać po pograniczach historii konfliktów ale właśnie przyszła pora na klasykę gatunku i zabrałem się za Tamkowego P-51C, przy okazji będzie ciekawe porównanie sklejalności i spasowania. Już przed D miałem wrażenie że nie ma co oszczędzać i lepiej było kupić Tamiyę. ICM niby identyczny, ale nie do końca, prawie każdą część w jakimś stopniu trzeba było oczyścić, lekko szlifnąć na łączeniu form a to odbiera zabawę. Właśnie w 1,5 h pozbawiłem ramek wszystko do C i jest zdecydowanie lepiej. Hm, no i Kwinto ten będzie już alu.
Znowu ciekawa i egzotyczna tematyka. Szkoda, że wykonanie takie poprawne politycznie, ale też się podoba. Czekam na więcej takich niespodzianek po P-51C
Wspaniały pomysł i wykonanie! Do tego ICM, co sprawy nie ułatwiło na pewno. Egzotyczne malowania z reguły nie biorą mnie, ale do Cavaliera to pasuje najlepiej.
Dzięki.....co do malowań to mnie głównie biorą te "dziwne". Tak przy okazji jak ktoś ma takowe kalki a zostają mu inne nie wykorzystane schematy to chętnie odkupię. Głównie okres powojenny, ale nie tylko. Często zaczynam projekt od kalek a reszta się znajdzie. Sam wystawiam takie szroty np z Azteka od złotówy. Na przykład na dzień dzisiejszy poszukuję pakistańskich do F-104. Robił je IliadDecals, ale wszędzie (tzn tam gdzie cena nie przekracza wartości Modelu z Hasy bo jeszcze nie zwariowałem) są wyprzedane.