Witam.
Dziś udało mi się ukończyć kolejnego japońca, KI 46 typ III. Budowę rozpocząłem jeszcze w 2008, była to długa batalia, trzykrotnie malowany, raz zmywany, kalki - uuu chyba napocząłem ze 4 zestawy, podstawowy z pudełka rozsypał się przy maczaniu w wodzie Kilka razy odstawiany na półkę wreszcie powstał, i teraz jego efekt.
Nie jestem z niego do końca zadowolony, no ale biorąc pod uwagę, że przy budowie kilka krotnie zwątpiłem w siebie, wyszedł chyba całkiem przyzwoicie, no i nie narobię sobie kichy jak go upublicznię A teraz fotki: