Wreszcie skończony. Sroga z nim była batalia, po części przez zestaw po części przeze mnie. Model kupiłem już dawno, do skończenia zainspirował mnie obraz Pana Wróbla. Kalek/masek oczywiście do tego malowania nie było, więc godło trzeba było wymalować od ręki, reszta to pozostałości po innych modelach.
PS. Zdaję sobie sprawę, że pewnych dyngsów brakuje, i tak bym je złamał więc nie dokleiłem.
Warsztat:
http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=12&t=65761