Serwus!
Od razu zaznaczę - proszę nie bić - temat zupełnie poza moją strefą komfortu, ale samolot zawsze mi się podobał więc postanowiłem, w roli odskoczni od Caudrona sobie posklejać. Mnóstwo frajdy mi dostarczył ale przyznam szczerze, że zdaję sobie sprawę że szału raczej nie ma.
Malowany czerwoną Hataką - oj dużo mięsa leciało równolegle z babolami z aero. Farba po rozcieńczeniu chyba wszystkim co miałem, poza wodą od ogórków kryła bardzo słabo i szybko zasychała na dyszy. Pewnie nie umiem tymi farbami malować. Mam nadzieję, że pomarańczowa będzie mi bardziej przyjazna.
Model przedstawia "prawdziwego" Iszaka Safonowa. Kajetan z Melius Manu zaprojektował i wydrukował brakujący według opisu napis "Za WKP". Gdyby wszystkie kalki kładło się tak dobrze...
Podobno fota oryginału nie istnieje, jest jedynie opis z gazety, więc to kwestia interpretacji. Ja wzorowałem się na takiej kolorowance:
Zdaję sobie sprawę, że mój ulep ma mnóstwo błędów a malowanie jest zdecydowanie bardziej monotonne niż zakładałem.
Następnego jeśli kiedyś jeszcze mnie najdzie ochota, postaram się zrobić zdecydowanie bardziej na poważnie.