Sopwith Camel Eduard 1/48 Forder

[KR77]

TAK! To to! Dzięki!
Gdzie ja to mam... Gdyby zginęło to było by bardzo smutno.

Gdyby się zawieruszyło, to podaj e-mail na PW. Mogę poratować PDF-em.

[potez]

Widać, że coraz lepiej malujesz
Szkoda tylko, że silnika nie wymieniłeś na coś lepszego - wygląda jak jakiś smeropodobny wyrób
Surowiec powoduje u mnie ból zębów tak samo jak Fighter - te okropne skrzydła z szerokimi płaskimi pasami na żeberkach i przez to schrzaniona faktura skrzydeł - a tak się prosza te modele, żeby je w lekkim połysku zrobić i cieszyć sie jak pięknie płócienko robi odblaski pod światło... szkoda, że tak koszmarnie to edek spieprzył

[Atlis]

Bardzo fajny wielbłąd Filip. :-)

To kiedy WnW? ;-)

[DUDE]

ładny Forder!
Ciekawie dobrana kolorystyka, inaczej niż u mnie, może dlatego wpadła mi w oko

To kiedy WnW? ;-)

Nie, Filip nie zdradzi 48, jest rasowym WWI czterdziesto ósemkowcem, jednym z niewielu pozostałych przy życiu.. Takich jak my, co nawet nie spojrzą w kusicielską stronę WNW i super detalu można szukać ze świecą.
No dobra to kiedy Roland?
pzdr
D

[Atlis]

Roland i te następne dwa...?

[Aleksander]

(...)

Wielkie dzięki!

[xmald]

Dzięki za dobre słowa! Silnik faktycznie należy do tych raczej hmmm... mniej fajnych Edek te taśmy schrzanił strasznie. Nie wiem czy te są gorsze, czy na SE5 albo SSW. Chyba jednak te i w Bristolu. Tam można je chociaż zeszlifować...
Ten tego, jeśli chodzi o WnW to mam go w planie zaraz po Fokkerze. Na pierwszy ogień pójdzie Bristol Fighter. Później zobaczymy. Wogólę muszę sprawdzić czy się z 1/32 polubimy. Jak na razie to mi się wszystko takie duże wydaje - szczególnie jak patrzę na śmigła.