Modelarstwo z pasją

No dobra, drugi skończony model w tym roku. Galeria pro-forma, bym z czystym sumieniem mógł ruszyć z dalszymi projektami. Model miał być pobrudzony a go osyfiłem. Nie tak miało wyjść. W sumie lepiej gdybym zostawił go bez łosiowania.
Paćkany Gunziakami C. Łosie Tamiya, MiG. Z tym elementem mam wciąż problem. Albo za dużo (jak tu) albo za mało. Nie potrafię wycyrklować tego środka...wychodzi mi raczej "sierodek"
Co do samego modelu. Ogólnie to najlepszy model tej wersji Spitfire'a Mk.IX na rynku. Jak każdy model ma swoje plusy i minusy, ale ogólnie jest przekombinowany (choćby koła, które mogłyby być odlane jak w Hellcacie, czy osłony chłodnic). Jakość elementów tez nierówna. Obok dobrze odlanych elementów kadłuba czy skrzydeł i powierzchni sterowych mamy "rozmydlone" elementy kokpitu, upierdliwe szwy na elementach podwozia. A z takich typowo moich widzimisów to te dziurkowanie, zwane "nitowaniem". Ale tu co kto lubi. Poza tym słynna osłona silnika w dwóch częściach. Użyłem ca by ją zlikwidować a i tak po nałożeniu farb widać ten szew. Zobaczymy jak wyjdzie żywica (mam w planach kolejne dwa Spity z Eduarda - VIII i IX, do których mam zakupione brasinowe osłony), gdyż czytałem i słyszałem, że potrafi być za długa.

A i jeszcze jedno. Podczas nakładania lakieru bezbarwnego zaczęły mi wyłazić na wierzch ciemne plamy, jakby czarny surfacer 1500 wylazł spod MSG.
Co do Ocean Greya - w rzeczywistości jest ciemniejszy. Może to kwestia ustawień mojej idiotenkamery.

Dobra zdjęcia.






Wszelka konstruktywna krytyka mile widziana.

Wyszedł elegancko! Mi się podoba.

Fajny, ale Zero jednak lepszy. Tak jakbyś trochę bez serca podszedł do tego Spita. ;)

Podoba się .
Tez bym tak chciał ,zresztą pisałem już o tym w ,,warsztacie"

Przesadzasz z tym "marudzeniem" - fajnie wyszedł i bez większych "cudów" - może jest trochę wypłowiały na fotkach, ale sam piszesz, że zdjęcia przekłamują.
IMHO - jest dobrze! Która to już "złośnica" na Twojej półce?

Ee, no bez przesady, fajna jest.

Bardzo wporzo!
Sam sobie właśnie kupiłem wczoraj profipacka z malowaniem Skalskiego z PFT i na razie jestem głównie w szoku z powodu wielkości pudełka (wypraski już widziałem wcześniej).

Fajny jest ! Wiem bo też go mam zrobionego

Ło Panie! żeś kawał przyzwoitej roboty odwalił!