Modelarstwo z pasją

Hej, hej.

Po bardzo długiej przerwie od hobby postanowiłem powrócić. Jest to druga "zabawka politechniczna" wykonana po kilkuletniej przerwie - pierwszym był Karaś kilka miesięcy temu. Niestety, trochę pokonały mnie kalkomanie producenta oraz operowanie bezbarwnymi lakierami, więc finalnie Karaś się pięknie błyszczy i brakuje mu kilku oznaczeń. W tym przypadku jednak nie było na tym polu problemów. Pezetelka w malowaniu z Lotniczej Szkoły i Bombardowania z Grudziądza. Generalnie był to kolejny poligon doświadczalny, myślę, że trochę się podszkoliłem z zakresu pracy z aerografem (niskie ciśnienie i te sprawy).

Zacznę od tego, co mi się najbardziej podoba - od dołu:

Piękna "siódemka"! Jak spojrzałem na 2 zdjęcie, to trochę mi się te "kafelki" nie podobały, ale na następnych fotkach ten efekt wygląda bardziej znośnie. Spód chyba rzeczywiście najlepszy

Dzięki, odnośnie "kafelek" na górze to niestety pochodna tego, z czym mam cały czas problem i mnie niemiłosiernie denerwuje - czyli zapuszczanie linii podziału. Nawet jak kładę akrylowy lakier błyszczący, to i tak farba olejna rozcieńczona benzyną wżera się trochę w lakier i ciężko ją usunąć. Pewnie robię coś źle, tylko jeszcze nie wiem co

Bardzo fajnie wyszła 7ka. Może obicia za bardzo się tylko w oczy rzucają jak dla mnie. Rury wydechowe nie powinny być całe w kolorze rdzy? Z przodu świecą strasznie aluminium. Tablice zamontowana jest zestawowa czy Yahu? Sam w tej chwili siedzę nad 7ką i usuwam nadlewki elementów kabiny... są jakieś pułapki w tym modelu? Ewentualnie na co zwrócić uwagę przy montażu?

Jeśłi chodzi o obicia, to z jednej strony nie chciałem przesadzić, z drugiej bazowałem na zdjęciu oryginału:

/do celów dyskusyjnych/


Co do rur wydechowych, być może w moim przypadku powinny całe się świecić, a nie tylko być pordzewiałe na końcach, jeśli już zdecydowałem się na taką opcję. Bazowałem na tym zdjęciu:

/do celów dyskusyjnych/


Z technicznych rzeczy: farby to akrylowa seria Hataka, tablica Yahu, bo jednak wolałem mieć kolorowo w kabinie w przeciwieństwie do tego, co dała Arma. Najbardziej wredną robotą przy modelu to nadlewki i rycie linii - a w przypadku składalności, to raczej bezproblemowo.

Chyba najlepsza 7ka AH, jaką widziałem!
Dobra robota!

Super, bardzo się podoba.

Artur, super robota. Muszę w końcu odpalić po przeprowadzce mój warsztat. Bo mnie już przegoniłeś :-)

Piękna jest, gratuluję! Dodatkowe gratulacje za wybór niewojennego (a bardzo efektownego) malowania.
Troszkę chyba tylko za ciasno nakleiłeś "P7" na ogonie.

Dzięki za komentarze. Co do napisu na ogonie, bardzo możliwe - pewnie na samym początku położyłem go dobrze, ale wewnętrzny głos zaczął się odzywać "ściśnij, bo nie wygląda to dobrze" i efek jest jaki jest. Co do wyboru malowania, urzekła mnie ta "5" namalowana w stylistyce art deco - widział ktoś gdzieś podobne cudo na samolocie? Byłbym wdzięczny za cynk.

Nie dość, że ładny to jeszcze polski. Brawo!