Dzięki Panowie.
GrzeM napisał(a):Bardzo pięknie wyszedł! A jak Ci się udaje takie cuda uczynić farbami Vallejo? Czym rozcieńczasz? Jakieś sztuczki? Mój syn używa ich do malowania Warhammerów, i o ile na pędzel są bardzo miłe, to z psikaniem miałem kłopoty.
Maluję Vallejo Air. Rozcieńczam je jeszcze w zależności od odcienia i od tego co chce uzyskać. Zdarza się, że w stosunku dwie części farby jedna thinnera, a przy delikatnych plamkach np. przy kamo niemieckim nawet do 50/50. Używam retardera talensa. Przy tych farbach niestety trzeba mieć pod ręką patyczek do uszu nasączony thinnerem do przecierania dyszy. Na jakimś zagranicznym forum znalazłem ostatnio wpis gdzie koleś pisał, że przejście z dyszy 0,2 na 0,3 bardzo pomogło w redukcji problemu z zatykaniem dyszy, ale nie mam 0,3 i możliwości sprawdzenia. Bardzo ważne jest utrzymywanie dobrze przedmuchanego aero po używaniu farb na bazie innych rozcieńczalników. Stosuję pod washa i kalki błyszczący lakier Hatak orange i zauważyłem, że jak zostanie choć ciut rozcieńczalnika w aero po myciu, bardzo często w komorze zaraz przed dyszą ścina farbę na glut i szybko się przytyka. Dobrze po czyszczeniu po malowaniu tą Hataką jest przedmuchać go czymś na bazie alkoholu.
Obecnie będę sprawdzał ten patent
https://www.youtube.com/watch?v=LGMRqNue04cZobaczymy czy działa.