Ponieważ bardzo mało jest moich modeli na forum to zaatakuje wszystkich kolejnym.
Model w skali 1:72 to dla mnie wyjątek mam takich modeli bardzo mało głównie są to jakieś nagrody konkursowe, nie często też składam te modele ostatnio przekazałem sporą paczkę młodzieży do ćwiczeń.
Modelu który zobaczycie zaraz nie chciano ponieważ jest słabej jakości i zbyt duży do nauki, postanowiłem że nim trafi na śmietnik zerknę w net na fotki tych samolotów i to co zobaczyłem spowodowało że natychmiast model trafił na mój warsztat.
C-160 od Heller model to absolutny "OLD SCHOOL" zdecydowanie też nie polecam tego modelu nikomu jest więcej niż słaby i nawet jeżeli kosztuje w okolicach 100zł to zdecydowanie zmarnowane pieniądze.
U mnie ponieważ już był na stanie to rozpocząłem nad nim pracę choć wiele razy zdarzyło mi się w czasie pracy wypowiedzieć magiczne słowo na K.
Nie zmienia to jednak faktu że ciekawy wygląd końcowy w mojej opinii był wart przebrnięcia przez składanie i szpachlowanie modelu.
Napotkałem na problem z wygiętym a w zasadzie poskręcanym jednym ze stateczników poziomych - walczyłem z nim prostowaniem na ciepło sporo czasu ale wiać to nawet na zdjęciach efekt nie jest najlepszy choć punkt wyjściowy wydawał się kompletną tragedią.
Olbrzymi problem był z kalkami które mimo prób ze wszystkimi płynami które ma w szufladzie a mam ich trochę nie chciały odpowiednio się ułożyć i miejscami się srebrzą. Niestety też miejscami zaczęły pękać więc niektóre pasy na grzbiecie są poskładane z kilkunastu kawałków.
WAŻNE - dla osób które nie znają tego modelu linie są wypukłe dodam że pozwoliłem sobie dla nie co lepszego efektu dodać trochę nitowania.
Malowanie jak zawsze u mnie to nie próba odwzorowania konkretnego egzemplarza a raczej próba pobawienia się z tym co widzę, model więc jest SF i numer jaki mu nadałem to także SF.
Na początek inspiracja:
Transall C-160 Heller 1:72
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Na warsztacie
wietrzenie