spiton napisał(a):Lubię ten samolot, ale malowanie..........
Szczerze mówiąc jest ładne inaczej.
Poza tym na zdjęciach mało widać. Widać jedynie, że z estetycznego punktu widzenia "arktyczny tygrys" nie jest sukcesem.
Może za wiele się spodziewałem, ale sadząc po poprzednich Twoich modelach, myślałem, że zobaczę fajnego Etendarta.
O modelu Academy napisał już Piotr, od siebie dodam, że sklejanie go dla mnie było czystą przyjemnością, w przeciwieństwie do nakładania kalek Syharta, które są zrobione na niespotykanie grubym podkładzie i, mimo zwilżenia, praktycznie nie dają się przesuwać na powierzchni modelu, w dodatku mają tendencję do rozsypywania się. Na domiar złego, gruby podkład odznacza się, szczególnie na białym tle. Lekko rozmyte krawędzie prążków są do zrobienia aerografem, ale ja zawsze wybieram mniej stresujące/pracochłonne rozwiązania, zresztą w tej skali rozmycie krawędzi chyba i tak nie powinno być widoczne. Zdjęcia są takie, jakie są, jako że nie posiadam obiektywu makro. A malowanie? Cóż, mój Entendard może nie prezentuje sobą szczytu kunsztu modelarskiego, niemniej proszę o konkretne zarzuty.