Poza serią: Fiat G.55S Silurante - 1:72

Właśnie skończyłeś model, chciałbyś go zaprezentować - poddaj go tutaj surowej krytyce Użytkowników.

Poza serią: Fiat G.55S Silurante - 1:72

Postprzez dewertus » poniedziałek, 30 listopada 2009, 14:08

Witam,
Tym razem chciałbym zaprezentować Wam właśnie ukończony model samolotu Fiat G.55S w skali 1/72, wykonany z wiekowego zestawu produkcji Super Model.

Rys historyczny (tradycyjnie):
Pierwsze przymiarki do skonstruowania samolotu torpedowego w oparciu o myśliwiec pojawiły się w Regia Aeronautica w 1942, kiedy to będące podstawowym wyposażeniem eskadr torpedowych samoloty SM.79 zaczęły ponosić coraz dotkliwsze straty. Idea torpedowego myśliwca była dla Włochów bardzo atrakcyjna bowiem okazało się, że większość operacji wykonywane jest w odległości do 300-400 km od wybrzeża (a więc w zasięgu operacyjnym myśliwców), a dodatkowym atutem takiego rozwiązania był fakt, że taki myśliwiec po zrzuceniu torpedy mógł podjąć ewentualną walkę z myśliwcami eskorty.

Fiat został poproszony o rozpoczęcie studium nad przystosowaniem do tej roli modelu G.55. W założeniu głównym uzbrojeniem miała być standardowa 680 kilogramowa torpeda, stosowana przez SM.79. W między czasie Fiat otrzymał polecenie uwzględnienia wymogu przenoszenia torpedy przez właśnie rozwijaną wersję G.57, tym samym prace związane z modyfikacją G.55 zostały zawieszone.

W związku z kapitulacją Włoch projekt G.57 został zarzucony, lecz potrzeba zastąpienia SM.79 w służbie AMR wymusiła wznowienie prac nad torpedową wersją G.55. W tym celu z jednostki bojowej został pobrany jeden egzemplarz (numer seryjny MM.91086) i przebudowany na prototyp G.55S. Nowa wersja została dostosowana do przenoszenia ciężkiej (920 / 978? kg), długiej torpedy (5.46 m). Aby zamontować torpedę pod kadłubem niezbędne było wzmocnienie podwozia i przebudowa chłodnicy. Chłodnica została podzielona na dwie mniejsze, rozsunięte od siebie o 90 cm montowane pod centropłatem chodnice. Kółko ogonowe zostało podwyższone, a uzbrojenie strzeleckie ograniczone do dwóch skrzydłowych działek 20 mm.

Pierwsze loty prototyp G.55S wykonał w sierpniu 1944, zaś pełne, zakończone sukcesem testy z zastosowaniem uzbrojenia torpedowego wykonano w styczniu 1945 z baz Vengono i Lonate Pozzolo - niestety włoski jest dla mnie równie zrozumiały jak chiński, więc nie wiem czy nie piszę głupot (znalazłem także informację o testach wykonywanych w marcu 1945 w bazie Varez). Głównym (i chyba jedynym) pilotem testującym był cap. Adriano Mantelli. AMR zamówiło 10 sztuk przed seryjnych i serię 100 sztuk wersji produkcyjnej. Nie ma żadnego potwierdzenia, czy w standardzie G.55S powstał choć jeden egzemplarz z zamówionych samolotów. Prototyp przetrwał wojnę i po jej zakończeniu został przywrócony do standardu serii pierwszej G.55 i stał się pierwszym egzemplarzem G.55 w służbie nowoutworzonej AMI (Aeronautica Militare Italiana).

Budowa modelu:
Wątek warsztatowy http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=12&t=8625 . Model malowy pędzlem, farbami akrylowymi Agamy, kalkomanie pochodzą z zapasów (oryginały przy kontakcie z wodą powiedziały mi "żegnaj" i się rozpadły :-/ . Oczywiście przed ich położeniem model potraktowałem lakierem Tamiya (połysk), a po nałożeniu lakierem Agamy (matt). Wash wieloetapowy (czarny, beżowy i na koniec przepalona stal) - efekt końcowy wyszedł całkiem ciekawie. W tym modelu pierwszy raz wykonałem przetrasowanie linii podziału blach - jak widać całkiem nieudolnie, ale za to dla mnie rozwojowo :mrgreen: . Największe babole jakie są widoczne w modelu to: szpara pod wiatrochronem i nie do końca pionowa lewa goleń podwozia głównego (problem opisałem w wątku warsztatowym). W modelu brakuje jeszcze cyfry "1" na osłonach podwozia - muszę poszperać w zapasach, może coś sobie dobiorę (mam jedną ocaloną oryginalna kalkę na wzór) ;o) . Ślady ekspolatacyjne ograniczyłem do okopceń ze spalin. Kilka zdjęć krążączych po internecie nie pokazuje aby samolot był jakoś specjalnie umorusany i poobijany...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Pozdrawiam

Hubert
Ostatnio edytowano poniedziałek, 30 listopada 2009, 14:20 przez dewertus, łącznie edytowano 1 raz
Pzdr. Hubert
Jeśli istnieje rozwiązanie martwić się nie ma po co,
jeśli nie ma rozwiązania martwić się nie ma sensu
Avatar użytkownika
dewertus
 
Posty: 3896
Dołączył(a): piątek, 26 czerwca 2009, 01:46
Lokalizacja: Warszawa

Reklama

Re: Poza serią: Fiat G.55S Silurante - 1:72

Postprzez Jaho63 » poniedziałek, 30 listopada 2009, 14:19

Hubercik! :) Modelik wyszedł chyba nawet nieźle? Zmieniłbym tylko linkę anteny i może pitota, też jakoś kole moje oko. No, ale to ja. Ogólnie pozytywne wrażenie robi.
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 01:39

Re: Poza serią: Fiat G.55S Silurante - 1:72

Postprzez piotr dmitruk » poniedziałek, 30 listopada 2009, 14:20

Całkiem, całkiem, jak na takiego superklucha.
Wywal tylko ten sznurek od snopowiązałki co robi za antenę.
Pożycz włosy od żony Spitona ;o)
Pozdrawiam
Piotrek
MOJE PORTFOLIO ARCHIWUM X- W moich galeriach wskazana jest rozsądna krytyka modeli.
Avatar użytkownika
piotr dmitruk

Mistrz Osobliwości
 
Posty: 9951
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 19:18
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Poza serią: Fiat G.55S Silurante - 1:72

Postprzez lejgo_inc » poniedziałek, 30 listopada 2009, 14:51

Antenka faktycznie wygląda jakby ją wróble obsiadły.

Najpierw zrobiłeś łosza a potem nakleiłeś kalki. I w ten sposób oznaczenia są czyściutkie. Na szczęście jeszcze nic straconego.

Bardzo (bardzo) mi się podoba faktura powierzchni góry kadłuba. Nie znać pędzla, jest elegancko. Spód jest nieco monotonny i chyba za mocno podkreślone są tam linie podziału, a za mało jakichś drobnych, bladych zacieków/smug (zgodnie z tym co piszesz, że samolot raczej nie miał szansy aż tak się zużyć).
Trochę przeszkadzają mi grube stateczniki torpedy.

Mam nadzieję że to nie ostatni taki skok w bok od ustalonej tematyki, bo samolot (jak i całe lotnictwo Italii) wdzięczny modelarsko.

PS. Jak się pożycza od kogoś włosy? :)
pozdrawiam, Leszek
http://www.shelfoddity.com
[Mankind has a perfect record in aviation; we never left one up there]
Avatar użytkownika
lejgo_inc
 
Posty: 1238
Dołączył(a): wtorek, 16 grudnia 2008, 11:23
Lokalizacja: Wrocław

Re: Poza serią: Fiat G.55S Silurante - 1:72

Postprzez spiton » poniedziałek, 30 listopada 2009, 15:17

Hubert , widać postęp, i to jest ważne. Fakt, że zdecydowałeś się przeryć linie podziału cieszy ,-)).
Ładnie go pomalowałeś. Co do "wasza". Ja na przykład po położeniu kalek, zabezpieczam je lakierem matowym, i robię "wasz" jeszcze raz, w każdym razie po kalkach, żeby nie były takie czyste.
Zdjęcia mogły by być większe, i ostrzejsze. Generalnie się podoba!!
Jak się pożycza włosy od mojej żony...??
Powiem tylko, że włosy na antenkę są za cienkie i za mocne, a ich higroskopijność, potrafi wygiąć plastikową antenkę bez problemu. Ja też chętnie się dowiem z czego najlepiej robić antenki ,-))
Pozdrawiam
Ostatnio edytowano poniedziałek, 30 listopada 2009, 21:40 przez spiton, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 01:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: Poza serią: Fiat G.55S Silurante - 1:72

Postprzez lejgo_inc » poniedziałek, 30 listopada 2009, 15:51

Antenki oczywiście z wyciągniętych nad płomieniem ramek wlewowych. Najlepszy jest czarny (wiadomo - wyszczupla i jest elegancki), może też być przezroczysty (wtedy udaje czyściutką stalową linkę).
Chyba tylko nie ma czegoś takiego jak "zbyt cienka linka anteny" w 1:72.
pozdrawiam, Leszek
http://www.shelfoddity.com
[Mankind has a perfect record in aviation; we never left one up there]
Avatar użytkownika
lejgo_inc
 
Posty: 1238
Dołączył(a): wtorek, 16 grudnia 2008, 11:23
Lokalizacja: Wrocław

Re: Poza serią: Fiat G.55S Silurante - 1:72

Postprzez Jaho63 » poniedziałek, 30 listopada 2009, 16:34

Lechu masz rację, co do
lejgo_inc napisał(a):zbyt cienka linka anteny" w 1:72.

ale Spitonkowi chyba chodziło o to, że są tak cienkie, że ledwie je widać. :)
Jeżeli zaś idzie o:
lejgo_inc napisał(a):Jak się pożycza od kogoś włosy

w przypadku "osobnika" tak urodziwego najlepiej byłoby pożyczyć "całość". ;o) :mrgreen:
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 01:39

Re: Poza serią: Fiat G.55S Silurante - 1:72

Postprzez dewertus » poniedziałek, 30 listopada 2009, 16:54

Co do anteny - pierwszą przymiarką to było wykonanie jej z wyciągniętej ramki - ale jakoś mi "nie szło", więc sięgnąłem do zestawu krawieckiego żony w poszukiwaniu nici jedwabnej. Okazało się, że "wyszła" więc wybrałem najcieńszą jaka była dostępna z opcji bawełnianej. Aby to w jakimś stopniu zniwelować "włochatość" potraktowałem ją farbą, co dało efekt widoczny na zdjęciach. Jest wysoce prawdopodobne, że ją wymienią na jedwabną (dużo cieńsza i nie kudłata), zatem wygląd powinien się poprawić.

lejgo_inc napisał(a):Najpierw zrobiłeś łosza a potem nakleiłeś kalki.


To wynik empirycznych prób wykonania wash'a na modelach malowanych pędzlem - pech chciał, że pierwsze próby wykonywałem na produktach HobbyBossa, który ma tak delikatne linie, że po naniesieniu 2-3 warstw kamuflażu i 1 lakieru błyszczącego praktycznie cały wash był z nich "wybierany"… Dlatego postanowiłem nieco zmienić kolejność i teraz wash kładę przed lakierem. W tym modelu "uroku" dodaje fakt, że to nie linie, a rowy są ( i to pomimo zastosowania pana powierzchniaka o gradacji 500).

lejgo_inc napisał(a):Mam nadzieję że to nie ostatni taki skok w bok od ustalonej tematyki, bo samolot (jak i całe lotnictwo Italii) wdzięczny modelarsko.


No nie wiem - model miał powstać w ramach konkursu, a wybrany do niego został właśnie ze względu na brak przynależności do którejś z serii, dzięki temu mogłem bez specjalnych sentymentów przeznaczyć go na materiał doświadlczalny :lol:

spiton napisał(a):Zdjęcia mogły by być większe, i ostrzejsze.


Zdjęcia większe są dostępne w galerii (link w podpisie) ;o) , co do ostrości - autofocus twierdził, że ostrość uchwycił...

pzdr.
Hubert
Pzdr. Hubert
Jeśli istnieje rozwiązanie martwić się nie ma po co,
jeśli nie ma rozwiązania martwić się nie ma sensu
Avatar użytkownika
dewertus
 
Posty: 3896
Dołączył(a): piątek, 26 czerwca 2009, 01:46
Lokalizacja: Warszawa

Re: Poza serią: Fiat G.55S Silurante - 1:72

Postprzez James » poniedziałek, 30 listopada 2009, 21:40

dewertus napisał(a):Co do anteny - pierwszą przymiarką to było wykonanie jej z wyciągniętej ramki - ale jakoś mi "nie szło", więc sięgnąłem do zestawu krawieckiego żony w poszukiwaniu nici jedwabnej. Okazało się, że "wyszła" więc wybrałem najcieńszą jaka była dostępna z opcji bawełnianej.


Następnym razem zakoś jej parę pończoch :P i z nich wyciągaj cieniutkie nici . Ja tak robie w 72
James
 
Posty: 178
Dołączył(a): piątek, 2 stycznia 2009, 21:02
Lokalizacja: Wrocław

Re: Poza serią: Fiat G.55S Silurante - 1:72

Postprzez dewertus » poniedziałek, 30 listopada 2009, 21:51

James napisał(a):Następnym razem zakoś jej parę pończoch :P i z nich wyciągaj cieniutkie nici . Ja tak robie w 72


A czy te pończoszane nici to nie są czasem elastyczne? Jak sobie radzić ze zmiennymi właściwościami fizycznymi?

pzdr.
Hubert
Pzdr. Hubert
Jeśli istnieje rozwiązanie martwić się nie ma po co,
jeśli nie ma rozwiązania martwić się nie ma sensu
Avatar użytkownika
dewertus
 
Posty: 3896
Dołączył(a): piątek, 26 czerwca 2009, 01:46
Lokalizacja: Warszawa

Re: Poza serią: Fiat G.55S Silurante - 1:72

Postprzez spiton » poniedziałek, 30 listopada 2009, 21:54

Dodam tylko, że plamki mają bardzo ładne kształty.
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 01:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: Poza serią: Fiat G.55S Silurante - 1:72

Postprzez Daniel iceman Gronowski » poniedziałek, 30 listopada 2009, 22:42

Nitka z pończochy jest elastyczna i to bardzo. Świetnie się nadaje w mikro skali ;o), a i w 48 stosuję ją z powodzeniem. Nie za bardzo za to rozumiem co miałeś na myśli pytając o zmienne właściwości fizyczne?

Zacznij malować aerografem, to jest największa frajda w tej zabawie :mrgreen:

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Daniel iceman Gronowski

BoB 1 miejsce
 
Posty: 1347
Dołączył(a): poniedziałek, 1 października 2007, 10:23
Lokalizacja: Inowrocław

Re: Poza serią: Fiat G.55S Silurante - 1:72

Postprzez James » wtorek, 1 grudnia 2009, 11:43

dewertus napisał(a):
A czy te pończoszane nici to nie są czasem elastyczne?



Są i to właśnie jest ich zaletą. Przy przyklejaniu jest prosta sprawa. Najpierw przyklejasz do statecznika pionowego, po wyschnięciu lekko naciągasz i przyklejasz do masztu anteny. PO wyschnięciu ucinasz nadmiar nici. Naciągnięcie spowoduje, że nić będzie się ściągać więc będzie cały czas elegancko napięta. Drugą zaletą jest to, że trudniej ją zerwać, gdyż jak się zahaczy jest nadzieja, że się tylko rozciągnie a nie urwie.
James
 
Posty: 178
Dołączył(a): piątek, 2 stycznia 2009, 21:02
Lokalizacja: Wrocław


Powrót do Lotnictwo - galeria ukończonych modeli

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 57 gości