Strona 1 z 1

Messerchmitt Bf 109-E1, Legion Condor, AZ-Model, 1:72

PostNapisane: czwartek, 1 lutego 2024, 10:17
przez Kermit
Cześć!

Przedstawiam model Messerchmitta Bf-109E-1 firmy AZ-Model (1:72). Na tej maszynie latał w czasie wojny domowej w Hiszpanii hptm. Siebelt Reents, dowódca 1. staffel Jagdgruppe 88.

Model malowany AK Real Colors oraz Gunze C. Figurka pilota PJ Production. Kalomanie Cartograf z opracowania Kagero "Luftwaffe's Baptism of Fire"

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Messerchmitt Bf 109-E1, Legion Condor, AZ-Model, 1:72

PostNapisane: czwartek, 1 lutego 2024, 22:34
przez Mac Eyka
Śmigiełko wygląda czadersko.
Gratuluje.
Napisz parę słów o budowie.
Modele od Musikanta są niestety nierówne.
Jak wyglądało to w wypadku Bf-109

Re: Messerchmitt Bf 109-E1, Legion Condor, AZ-Model, 1:72

PostNapisane: czwartek, 1 lutego 2024, 23:39
przez Kermit
Dzięki, cieszę się, że Ci się podoba:)
Mój patent na śmigiełko jest taki, że przednia ścianka kadłuba jest od wewnątrz pogrubiona kilkoma płytkami z polistyrenu. Od frontu jest nawiercony otwór o średnicy 3 mm i głębokości ~1 mm. W ten otwór montuję łożysko o takich właśnie wymiarach. Z łożyska wychodzi "wał" z patyczka polistyrenu fi 1 mm, który wpuszczam do śmigła przez centralnie nawiercony otwór o takiej średnicy. Samo śmigło od tyłu też ma taką "ściankę", która opiera się bezpośrednio na łożysku. Łożysko z kolei jest tak zbudowane, że wewnętrzny pierścień jest minimalnie cofnięty do środka względem pierścienia zewnętrznego, więc takie oparcie śmigła na łożysku nie powoduje tarcia o wewnętrzny pierścień i tym samym nie utrudnia ruchu (przypuszczam, że tak działają wszystkie łożyska, ale jestem totalnym laikiem w tym temacie XD). W efekcie śmigło kręci się niemal bez oporu i daje fajny efekt lecącego samolotu. Nie zdecydowałbym się budować modelu z podniesionym podwoziem, gdyby problem śmigiełka nie został uprzednio rozwiązany :D
Poza tym w komorze silnika są zamocowane magnesy neodymowe, więc model można bezpiecznie eksponować na metalowym stojaku.
Co do samego modelu, nie jest to Eduard, ale wszystko do siebie w miarę pasuje. Najwięcej szpachlowania jest przy osłonie silnika, bo buduje się ją z 3 elementów a podział w modelu nijak się ma do podziału w oryginalnym samolocie.
W malowaniu starałem się oddać stan maszyny ze zdjęcia, tj. (wg mojej oceny) w wysokim połysku i bez śladów eksploatacji - zapewne wkrótce po dostarczeniu do Hiszpanii prosto z fabryki w Augsburgu. Stąd rezygnacja z jakiegokolwiek shadingu i brudzenia, natomiast sporo wysiłku poszło w polerowanie powłoki (zarówno kolor bazowy jak i werniks-gloss polerowałem pastami tamiya).
Z takich mniej standardowych zabiegów, to zaszpachlowałem też linie podziału od góry skrzydeł oraz na kadłubie, redukując je znacznie względem tego, co proponuje producent. Zaniechałem też ich akcentowania washem, bo w tej skali wydaje mi się to dawać zbyt przesadzone efekty.
No i to by było na tyle. W sumie to urobiłem się potężnie, jak na taki mały modelik, ale na tym w końcu polega ta cała zabawa :mrgreen:

Re: Messerchmitt Bf 109-E1, Legion Condor, AZ-Model, 1:72

PostNapisane: piątek, 2 lutego 2024, 09:26
przez Łukasz_K
Bardzo schludnie to wygląda, fajna czysta robota.

Re: Messerchmitt Bf 109-E1, Legion Condor, AZ-Model, 1:72

PostNapisane: piątek, 2 lutego 2024, 09:35
przez caughtinthemiddle
Kermit napisał(a):zapewne wkrótce po dostarczeniu do Hiszpanii prosto z fabryki w Augsburgu


Emile do Hiszpanii docierały drogą morską (rozmontowane), w bazie w Leon były składane, malowane (z fabryki wychodziły w ówcześnie standardowym łamańcu RLM 70/71/65) i oblatywane. E-1, które trafiły do Hiszpanii, nie pochodziły z Augsburga, ale z AGO lub Fieselera, gdzie w styczniu 1939 r. rozpoczęła się ich produkcja. W Augsburgu zbudowano raptem 17 sztuk E-1 i są to egzemplarze rozpoznawalne na pierwszy rzut oka (na część silnikową): https://me109.info/display.php?a=e&fid=2791

Re: Messerchmitt Bf 109-E1, Legion Condor, AZ-Model, 1:72

PostNapisane: piątek, 2 lutego 2024, 18:48
przez Kermit
Dzięki za szersze naświetlenie tematu, bardzo to ciekawe. Wiesz jaka była przyczyna przeniesienia produkcji do innych wytwórców?

Re: Messerchmitt Bf 109-E1, Legion Condor, AZ-Model, 1:72

PostNapisane: piątek, 2 lutego 2024, 21:24
przez caughtinthemiddle
Samym Augsburgiem i Regensburgiem nie sposób byłoby wypełnić zapotrzebowania Luftwaffe - w przypadku typów samolotów, na które było duże zapotrzebowanie, produkcja licencyjna w innych zakładach była normalną praktyką. Dla przykładu, 109-ki w różnych okresach tłukły AGO, Arado, Erla, Fieseler, Focke-Wulf, WNF i węgierskie zakłady w Gyor - a to tylko głównie montownie, które miały jeszcze swoje filie, podwykonawców itd.

Re: Messerchmitt Bf 109-E1, Legion Condor, AZ-Model, 1:72

PostNapisane: piątek, 2 lutego 2024, 21:42
przez piotr dmitruk
Pierwsze wrażenie- "O, takiego kiedyś zrobiłem z wydmuszki! ale czemu taki błyszczący?". Ale wygląda na to, że Ty masz rację.
Pewnie można się przyczepić do szczegółów, ale prezentuje się fajnie!

Re: Messerchmitt Bf 109-E1, Legion Condor, AZ-Model, 1:72

PostNapisane: sobota, 3 lutego 2024, 02:34
przez Kermit
caughtinthemiddle napisał(a):Samym Augsburgiem i Regensburgiem nie sposób byłoby wypełnić zapotrzebowania Luftwaffe - w przypadku typów samolotów, na które było duże zapotrzebowanie, produkcja licencyjna w innych zakładach była normalną praktyką. Dla przykładu, 109-ki w różnych okresach tłukły AGO, Arado, Erla, Fieseler, Focke-Wulf, WNF i węgierskie zakłady w Gyor - a to tylko głównie montownie, które miały jeszcze swoje filie, podwykonawców itd.


Tak, na poziomie bardzo ogólnym ten temat "outsourcingu" produkcji do innych zakładów jest mi znany. Chodziło mi bardziej o to, co ważniejszego w roku 1939 miała produkować fabryka messerchmitta w Augsburgu niż bf 109 w najnowszym (i bardzo udanym) wariancie E. Z tego co piszesz wynika, że skoncentrowali się na budowie zupełnie innego typu samolotu. Do głowy przychodzi mi tylko bf-110, który w tym okresie również miał dostać silniki db601.

Re: Messerchmitt Bf 109-E1, Legion Condor, AZ-Model, 1:72

PostNapisane: sobota, 3 lutego 2024, 02:35
przez Kermit
piotr dmitruk napisał(a):Pierwsze wrażenie- "O, takiego kiedyś zrobiłem z wydmuszki! ale czemu taki błyszczący?". Ale wygląda na to, że Ty masz rację.
Pewnie można się przyczepić do szczegółów, ale prezentuje się fajnie!


Dzięki! Z ciekawości, do czego byś się przyczepił? :)

Re: Messerchmitt Bf 109-E1, Legion Condor, AZ-Model, 1:72

PostNapisane: sobota, 3 lutego 2024, 02:36
przez Kermit
Łukasz_K napisał(a):Bardzo schludnie to wygląda, fajna czysta robota.


Dzięki :)

Re: Messerchmitt Bf 109-E1, Legion Condor, AZ-Model, 1:72

PostNapisane: sobota, 3 lutego 2024, 11:23
przez caughtinthemiddle
Kermit napisał(a):Chodziło mi bardziej o to, co ważniejszego w roku 1939 miała produkować fabryka messerchmitta w Augsburgu niż bf 109 w najnowszym (i bardzo udanym) wariancie E. Z tego co piszesz wynika, że skoncentrowali się na budowie zupełnie innego typu samolotu. Do głowy przychodzi mi tylko bf-110, który w tym okresie również miał dostać silniki db601.


Wygląda na to, że w 1939 r. faktycznie priorytet uzyskały 110ki (produkcja Bf 108 została przeniesiona do Regensburga w 1938):
Obrazek