Modelarstwo z pasją

Hej

Jakiś czas temu prowadziłem tu mały warsztat na temat Fw-190 K. Buchligena. Postanowiłem model ustawić na małej podstawce dodając dookoła kilka elementów. W zamierzeniu miała być to scenka kiedy pilot opowiada towarzyszom swoje wrażenia po locie. Podstawa to stara ale jara Foka A8 Dragona robiona z pudła, wymieniłem tylko lufy kamów i rurkę pilota na igły lekarskie. Figurki to komplet Airesa oraz ICM a Kubel oczywiście Tamki. Model malowany od szablonów Montexu, odszedłem tu od pewnego utartego osądu jak wyglądał samolot Buchligena i zaproponowałem nową, dość odważną kolorystykę. Brakuje tu jeszcze kilku rzeczy, między innymi pylonu wzoru Erla, trzeba też zmienić owiewkę na poprawną ale na to na razie nie ma czasu więc przedstawiam tak jak jest.

A który to Buhligen? Widzę sami blondyni? Model znamy, "łany”, choć też uważam, że bardziej prawdopodobny byłby szaro-szary.

Fanie by wyglądało, jakbyś zrobił zdjęcia z perspektywy człowieka na polu (dworze). Ciekaw jestem jak bardzo realnie by to wtedy wyglądało?

Czy pan bez czapki zamawia pięć piw?

Model przyjemny w odobiorze, mnie się podoba.

Jacek Bzunek napisał(a):Czy pan bez czapki zamawia pięć piw?

Ćwiczy pozdrowienia przed spotkaniem z Hermanem lub Adolfem

pzdr.
Hubert

Ładnie oddałeś tę scenkę, wygląda realnie. Foka śliczna, wykonanie czyste i bardzo porządne. Ogólnie jestem na tak.

dewertus napisał(a):Model przyjemny w odobiorze, mnie się podoba.

Jacek Bzunek napisał(a):Czy pan bez czapki zamawia pięć piw?

Ćwiczy pozdrowienia przed spotkaniem z Hermanem lub Adolfem

pzdr.
Hubert

Gdzieś czytałem, że w Luftwaffe takie pozdrowienie nie obowiązywało, ale nie pamiętam gdzie, więc może mi się tylko zdawało.

Nie no gostek rękami pięknie relacjonuje walkę powietrzną, żeby tak jeszcze ta twarz była żywsza. Całość bardzo mi się podoba, sam taką Fokę zrobię (mam nadzieje) tylko szarą.