Dzięki za uwagi.
A teraz trochę na obronę ))
Model jak i cała podstawka jest poligonem doświadczalnym. Żeby nie było, że się znęcam z czystej przyjemności nad tym dzbankiem, bo go nie lubię (jeszcze jakaś liga ochrony Boltków się do mnie przyczepi).
Tak więc poprawiłem trochę zniszczenia zwłaszcza kalek.
Teraz kolejna kwestia.
Możliwe, że źle dobrałem kolory podłoża ale musiałem to zgrać z washem na samolocie. Inspiracją do tej scenki były dwa zdjęcia prawdopodobnie z tego samego okresu i miejsca.
Oto one:
Mogłem jedynie źle zinterpretować to co widzę.
Na pierwszym widzę Boltka właśnie na polowym lotnisku stojącego w zbudowanym jakimś spychaczem okalającym go wale. Obok widać 2 mechaników ładujących amunicje, na ziemi leża rozwalone skrzynie drewniane prawdopodobnie po amunicji. Boltek jest nowy. Zaś na drugim zdjęciu na pierwszym planie widać samolot z tego samego dywizjonu (chyba że się mylę), na skrzydle siedzi jakiś człowiek a maszyna jest ostro pobrudzona. Wiem nie jest styrana jak moja, ale jak wcześniej pisałem to był poligon i ćwiczyłem właśnie techniki, które są dziś stosowane.
To tyle jeśli chodzi o moje usprawiedliwienie.
Następny model za którego się zabieram na pewno będzie inaczej wyglądał.
Mam też nadzieje, że moja koncepcja nie odbiega daleko od tego na zdjęciach.
A to wersja czarno biała: