cris napisał(a):
Mam jedno pytanie : czy w tym egzemplarzu ,były zapadliska na górze statecznika poziomego i jakie duże ?
W wypraskach które ja oglądałem (jedna sztuka ) były dość znaczne , i nie wiem czy to norma ,czy taki feler przy pospiesznej produkcji.
W moim egzemplarzu tych jamek jest sporo, większość do ogarnięcia, małym nakładem pracy, bądź nawet można je zostawić. Na wspomnianym stateczniku mam je bardzo słabo widoczne, za to mam zapadliska w mniej dogodnym do obróbki miejscu, a mianowicie na przejściu skrzydło-kadłub na wysokości kabiny pilota, z prawe strony trzeba się przypatrzeć pod światło natomiast z lewej strony już to razi i trzeba to jakoś zaszpachlować.
A co do modelu ogólnie to podstawowe elementy kadłuba i skrzydeł wyglądają świetnie, linie podziału blach, detale na tych elementach, no moim zdaniem rewelacja, ale znowu drobne detale już nie wszystkie są takie super, golenie podwozia mają przesunięcia formy i wyglądają tak jakoś mydlano, a już owiewka to jest z innej bajki, proponowanie montowania jej w pozycji otwartej to takie trochę nieporozumienie, przejrzystość nawet ok, ale grubość tych elementów to jak na dzisiejsze czasy nie przystoi...
Model choć Hurri w tej skali jakoś mnie nie kręci oczywiście kupiłem, żeby wesprzeć AH czekając na kolejne polskie konstrukcje i patrząc na wykonanie tego Hurriego jest potencjał, ale całokształt trochę psują takie chyba proste do ogarnięcia babole.