Modelarstwo z pasją

Abstrahując od jam skurczowych. Zauważyliście, że tylko polskim firmom się obrywa aż tak? Jak Eduardowi czy innym coś się skopie to zaraz teksty, że kupi się blaszki/żywicę i będzie cacy a nasze firmy od razu dostają kopa.
Rozumiem, że się coś nie podoba. Z tym pracowaniem powierzchni też przesada. Ale żeby od razu tak? Koledzy i koleżanki trochę luzu. To jest hobby a nie walka o ogień. Brać się do klejenia, howgh.

Świątecznie pozdrawiam i życzę duuużo więcej luzu i masy modeli pod drzewkiem.

Dominik napisał(a):Abstrahując od jam skurczowych. Zauważyliście, że tylko polskim firmom się obrywa aż tak? Jak Eduardowi czy innym coś się skopie to zaraz teksty, że kupi się blaszki/żywicę i będzie cacy a nasze firmy od razu dostają kopa.
Rozumiem, że się coś nie podoba. Z tym pracowaniem powierzchni też przesada. Ale żeby od razu tak? Koledzy i koleżanki trochę luzu. To jest hobby a nie walka o ogień. Brać się do klejenia, howgh.

Świątecznie pozdrawiam i życzę duuużo więcej luzu i masy modeli pod drzewkiem.

No co ty przeciez Eduarda prawie utopiono (na forum oczywiscie) za HANBE MESERSZMITOWA ;)

niestety produkty Arma hobby sa tak 10 lat za reszta swiata BA! 10 lat za modelami IBG a to tez poslka firma:)

waran napisał(a):Podoba mi się ta recenzja, tylko mam pytanie - w tej skali to malutki modelik. Na ile te babole widać nieuzbrojonym okiem.Miałem go zakupić , budować dla kogoś a tu

Na gołym plastiku są widoczne, wyraźnie wyczuwalne palcem. Pod malowaniem mogą trochę się stracić, ale nawet szpachlowanie nie powinno być trudne, gdyż wklęśnięcia układają się pomiędzy liniami podziałowymi (na razie, może być inaczej po dłuższej pracy formy).
Mnie trapi coś innego. Chciałbym zrobić żółto- czarnego "arlekina", ale w wersji wypasionej, a takie kalki występują tylko w juniorskiej. Muszę albo kupić dwa zestawy, albo liczyć na wymianę z kimś.

Piotrze a może napisz do AH, czy nie sprzedadzą Ci arlekina. Wiesz, kto pyta nie blądzi.

piotr dmitruk napisał(a):Mnie trapi coś innego. Chciałbym zrobić żółto- czarnego "arlekina", ale w wersji wypasionej, a takie kalki występują tylko w juniorskiej. Muszę albo kupić dwa zestawy, albo liczyć na wymianę z kimś.

To ja się zgłaszam na ochotnika. Miałem nie kupować tego modelu żeby nie pomnażać składu 1:72, ale cała ta awantura z wciągami jednak mnie skłania do zakupu żeby się samemu przekonać jaki ten diabeł straszny. Dla mnie tylko szachownice są opcją wykończenia więc bez żalu oddam Ci kalki dla Niemca.

Do mnie Fokkerek doleciał w poniedziałek. W moim egzemplarzu skrzydło wygląda dużo lepiej niż na tych zdjęciach z recenzji. Są lekkie zapadnięcia na dolnej stronie skrzydła. Bez problemu da się to zaszpachlować i wyrównać (nie będzie potrzebna duża ilość szpachli). Ostatecznie można byłoby tak zostawić jak jest i mogłoby to rzeczywiście wyglądać jak imitacja pracy sklejki (teraz się pewnie niektórym osobom naraziłem). Za to duży plus za silnik i drobne elementy.

PiotrZ napisał(a):W moim egzemplarzu skrzydło wygląda dużo lepiej niż na tych zdjęciach z recenzji

Bo na ,,żywca " zawsze wygląda trochę inaczej niż na zdjęciach - zazwyczaj na plus.

Ja jeszcze przyjrzałem się śladom freza, np. na czołowej osłonie silnika. Niewyczuwalne palcem (w przeciwieństwie do wciągów w płacie), a widoczne tylko przy odpowiednim ustawieniu względem światła - różnica w połysku. Przypuszczam, że znikną po nałożeniu podkładu.

Usprawiedliwienia widzę coraz bardziej kreatywne. :-D

Mecenas napisał(a):

piotr dmitruk napisał(a):Mnie trapi coś innego. Chciałbym zrobić żółto- czarnego "arlekina", ale w wersji wypasionej, a takie kalki występują tylko w juniorskiej. Muszę albo kupić dwa zestawy, albo liczyć na wymianę z kimś.

To ja się zgłaszam na ochotnika. Miałem nie kupować tego modelu żeby nie pomnażać składu 1:72, ale cała ta awantura z wciągami jednak mnie skłania do zakupu żeby się samemu przekonać jaki ten diabeł straszny. Dla mnie tylko szachownice są opcją wykończenia więc bez żalu oddam Ci kalki dla Niemca.

Bardzo chętnie skorzystam i dziękuję!

Te ślady po frezie są prawie niewidoczne gołym okiem. Ciekawe w ilu modelach, które miałem w ręku takie ślady były a nawet ich nie zauważyłem.
Skurcze na płacie to jedna grubsza warstwa surfacera, przeszlifowanie (wystarczy jeden 15 miutowy wieczór) i po kłopocie.

Grubszą warstwą Surfacera mówisz?

https://youtu.be/x5XXBixjP6M

Atlis napisał(a):Grubszą warstwą Surfacera mówisz?

https://youtu.be/x5XXBixjP6M

Najlepiej weź ten model do ręki i obejrzyj własnymi oczami.

....czekam niecierpliwie na model....kalki ładne a model jest taki jaki jest. Arlekina mam już z Edka, Roden głęboko zakopany w magazynie wiec (a ze i polska firma) będzie Stecowy. ..Tak na marginesie mogłaby Hataka pierwszowojenne farbki wypuścić.