Modelarstwo z pasją

walterek napisał(a):akurat nie z hobbysearch, ale jeśli jeszcze masz ochotę na tę Baśkę, to daj znać, za chwilę pojawi się na rynku, to mogę jeszcze jedną do paczki dorzucić

Proszę o odpowiedź na pw , gdzie kiedy i za ile. Oczywiście jestem bardzo zainteresowany.
Myślałem że będę musiał czekać aż pokaże się w naszych sklepach.

W sierpniu kolejny Mietek od Edka - Bf 109G-10 Mtt Regensburg.

MIRO napisał(a):W sierpniu kolejny Mietek od Edka - Bf 109G-10 Mtt Regensburg.

O tak

Sea Vixen w 1/48, od Trupka.

http://www.hyperscale.com/2018/reviews/ ... ewjh_1.htm

A taki miał być wspaniały, tysiąc razy lepszy niż Airfix.

CzarekB napisał(a):Sea Vixen w 1/48, od Trupka.

http://www.hyperscale.com/2018/reviews/ ... ewjh_1.htm

A taki miał być wspaniały, tysiąc razy lepszy niż Airfix.

A czy było od nich coś lepszego od poprzednich modeli?

Wszystko zalezy kogo zapytasz.
Według mnie, nie. Według innych forumowiczow, każdy Trumpeter jest lepszy niz kazdy Airfix.
Jak to zwykle bywa, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Akurat Sea Vixen z Aifixa to jeden z ich najlepszych modeli. Przy tak skomplikowanej bryle tego samolotu nie miałem nadziei, że Chińczycy się odpowiednio przyłożą do tematu. Tak na marginesie - jest tyle ciekawych niezagospodarowanych nisz, a tu ostatnio takie trochę bezsensy - ten Sea Vixen czy Beaufighter X z Revella (przy istniejącej na rynku świetnej Tamce). Z samych drugowojennych tematów - pewnie w tej skali sprzedałaby się każda ilość przyzwoitych B-17, B-24, późnych Mitchelli oraz sporo choćby G3M Nell, Ki-21 Sally, Ki-49, Blenheimy (choć te szykuje Airfix), Hudson, Beaufort, Ju-188, Ju-88S.....

Na te Junkersy to i ja liczę patrząc w stronę ICM. W sumie mają 3/4 zestawu wspólnego dla wszystkich wersji rozwojowych Ju 88 od A-1 po 188 i może też 388 mocno naciągając.

45Tomi napisał(a):.... jest tyle ciekawych niezagospodarowanych nisz, a tu ostatnio takie trochę bezsensy ....

Żubra, Łosia by machnęli .

Wygląda na to, że za tego Sea Vixena wziął się tzw. B team Trumpka. Co do tych tematów, to rzeczywiście sporo bombowców z II wojny dalej czeka na wydanie w nowym standardzie. Dziwne, że taki B-17 wyszedł w 1/32 ( i podobno dobrze się sprzedał), wkrótce ma wyjść Lancaster, potem B-24, a nic nie słychać by ktoś zabierał się za wydanie ich w 1/48 choć tu rynek jest o wiele większy i od lat ludzie proszę o te modele. Choć znając Trumpka/Hobby Bossa to pewnie Liberator w 1/48 też ostatecznie jednak będzie.

witox napisał(a):Choć znając Trumpka/Hobby Bossa to pewnie Liberator w 1/48 też ostatecznie jednak będzie.

może jednak lepiej, żeby się tegeo nie dotykali...
te modele z monogramu sa naprawe ok

A co ci szkodzi, przecież obecność modelu Bosego czy Trumpka nie zabije Monogramu. Będą dwa.

mnie nic ale zaraz się robi nerwowo jak na skórze wołowej nie da sie pomieścić wszystkich grzechów i grzeszków chińskich
co sie maja koledzy denerwować

Jeśli te Liberatory mają być w standardzie np. Intruderów Trumpka/HB to jestem jak najbardziej na tak.

Zaś z Monogramami też różnie bywa, w każdym razie nie każda ich miniatura wpisuje się w dość powszechny obraz, że są to prawie idealne modele tylko z wypukłymi liniami. Zresztą biorąc pod uwagę czasy ich powstania wcale to nie dziwi.

Monogramy są bardzo różne, akurat B-17 i B-24 to bardzo przyzwoite modele, nawet jeśli je doposażyć w żywice cenowo też nie ma tragedii za stówę to one by nie były a za te 3 czy 4 paczki to spokojnie można sobie wypasione dodatki do monograma kupić. To że nie robią tych modeli raczej pokazuje, że nie ma na to rynku.
Intruder to tak bardziej chyba wypadek przy pracy, bo to co po intruderze wypuścili z trąbką na pudełku to delikatnie mówiąc co model to kolejny fakap. No ale mają jedną zaletę - nie trzeba się gimnastykowac przy składaniu.