Modelarstwo z pasją

caughtinthemiddle napisał(a):Od jakiegoś czasu w przypadku przesyłek rejestrowanych (przynajmniej listów poleconych) do USA czy Australii nie ma usługi trackingu, co otwiera pewne pole do nadużyć.

Nie wiem jak z Australią ale tak ze dwa lata temu USPS stwierdził, że nie będzie przekazywał na zewnątrz Stanów żadnych danych dotyczących śledzenia rejestrowanych przesyłek pocztowych (popularnie zwanych poleconymi) na terenie USA. Efekt - przesyłka polecona jest śledzona do momentu osiągnięcia granicy amerykańskiej a później "znika". Żeby było zabawniej lokalsi również niespecjalnie mogą śledzić polskie numery przesyłek za pośrednictwem USPS. Dodatkowo przed świętami służby celne rzeczonego kraju są dosłownie zasypane przesyłkami z całego świata co tworzy jeszcze bardziej malownicze opoźnienia a co za tym idzie reakcje kupujących. Wesołych!

ktoś coś wie? Dla mnie bomba


Trafione przypadkiem przy poszukiwaniu polskich "frontowych" Pe-2
Paperback
Expected publication: July 19th 2019 by MMP
ISBN 8365958422 (ISBN13: 9788365958426)

Wszystko co wiadomo na dzis to podałeś. Patrząc na poślizgi stratuasa to raczej pod choinkę ale ważne, że będzie

potez napisał(a):Wszystko co wiadomo na dzis to podałeś. Patrząc na poślizgi stratuasa to raczej pod choinkę ale ważne, że będzie

Raczej pod palmę - ma być przed wakacjami...

Ralf_S napisał(a):

potez napisał(a):Wszystko co wiadomo na dzis to podałeś. Patrząc na poślizgi stratuasa to raczej pod choinkę ale ważne, że będzie

Raczej pod palmę - ma być przed wakacjami...

2019 czy 2020
... bo na książkę o Cyclone czekam ze 2 lata chyba...

macias13_84 napisał(a):

Ralf_S napisał(a):

potez napisał(a):Wszystko co wiadomo na dzis to podałeś. Patrząc na poślizgi stratuasa to raczej pod choinkę ale ważne, że będzie

Raczej pod palmę - ma być przed wakacjami...

2019 czy 2020
... bo na książkę o Cyclone czekam ze 2 lata chyba...

No bez przesady - dwa lata? Chyba sześć
Ale po całych perypetiach ma być w tym, 2019 roku.
Peszki/Tutki też w tym roku

To jest bomba!!! A nie ruskie zlomo pierdy

Godna uwagi nowinka ze Stratusa:

Zastanawia mnie tylko ten rysunek SB2U podpisany "V-156F".

Jostein napisał(a):Zastanawia mnie tylko ten rysunek SB2U podpisany "V-156F".

No w końcu książka jest o francuskich bombowcach a nie amerykańskich...

Mecenas napisał(a):

Jostein napisał(a):Zastanawia mnie tylko ten rysunek SB2U podpisany "V-156F".

No w końcu książka jest o francuskich bombowcach a nie amerykańskich...

V-156F to 40 sztuk Vindicatorów zbudowanych dla francuskiego lotnictwa morskiego. Miały stacjonować na lotniskowcu "Béarn", ale ze względu na jego mierne wartości bojowe V-156F skończyły na lądzie. Od SB2U różniły się wyposażeniem (i chyba uzbrojeniem), które w całości było francuskie. Stąd inna nazwa, nadana w zakładach Voughta.

Ralf_S napisał(a):

Mecenas napisał(a):

Jostein napisał(a):Zastanawia mnie tylko ten rysunek SB2U podpisany "V-156F".

No w końcu książka jest o francuskich bombowcach a nie amerykańskich...

V-156F to 40 sztuk Vindicatorów zbudowanych dla francuskiego lotnictwa morskiego. Miały stacjonować na lotniskowcu "Béarn", ale ze względu na jego mierne wartości bojowe V-156F skończyły na lądzie. Od SB2U różniły się wyposażeniem (i chyba uzbrojeniem), które w całości było francuskie. Stąd inna nazwa, nadana w zakładach Voughta.

To wszystko wiem, ale wariant francuski od standardowego amerykańskiego SB2U dość znacznie się jednak różnił. V-156F wyposażono w klasyczne hamulce aerodynamiczne na dolnej i górnej powierzchni skrzydeł, nie miał widelcowego wyrzutnika bombowego pod kadłubem - zamiast tego zastosowano dwa wyrzutniki podskrzydłowe dla cięższych bomb. Tych cech nie uwzględniono na zaprezentowanym rysunku, który przedstawia typowy, amerykański SB2U Vindicator.

Jostein napisał(a):

Ralf_S napisał(a):

Mecenas napisał(a):

Jostein napisał(a):Zastanawia mnie tylko ten rysunek SB2U podpisany "V-156F".

No w końcu książka jest o francuskich bombowcach a nie amerykańskich...

V-156F to 40 sztuk Vindicatorów zbudowanych dla francuskiego lotnictwa morskiego. Miały stacjonować na lotniskowcu "Béarn", ale ze względu na jego mierne wartości bojowe V-156F skończyły na lądzie. Od SB2U różniły się wyposażeniem (i chyba uzbrojeniem), które w całości było francuskie. Stąd inna nazwa, nadana w zakładach Voughta.

To wszystko wiem, ale wariant francuski od standardowego amerykańskiego SB2U dość znacznie się jednak różnił. V-156F wyposażono w klasyczne hamulce aerodynamiczne na dolnej i górnej powierzchni skrzydeł, nie miał widelcowego wyrzutnika bombowego pod kadłubem - zamiast tego zastosowano dwa wyrzutniki podskrzydłowe dla cięższych bomb. Tych cech nie uwzględniono na zaprezentowanym rysunku, który przedstawia typowy, amerykański SB2U Vindicator.

ctrc+c/ctrl+v to błogosławieństwo i zarazem przekleństwo rysunków komputerowych. Rysownik zapewne skorzystał z gotowych już standardowych rysunków SB2U. Sam wiem, że czasem przy takim kopiowaniu zapomni się o zmianach. Najczęściej dzieje się to między 2 a 4 rano

Może i tak, ale od tak kosztownej pozycji można jednak oczekiwać braku takich błędów.

W sklepie Kagero dostępna jest kolejna publikacja o P.24. Mam już poprzednią i zastanawiam się czy w tym wydaniu jest coś dużo ciekawszego albo nowego? Nowe rysunki 3D jakoś mnie nie rajcują na tyle żeby od razu kupować. Czy ktoś z Was już ma tą publikację?
https://www.sklep.kagero.pl/pzl-p-24-a-g-1131.html