Modelarstwo z pasją

Timi napisał(a):Co złego jest w oszkleniu Tamiyi??

W 1/72 szkło daje duże zniekształcenia (jak nierówna soczewka), a do tego dolna ramka wiatrochronu (poniżej jego bocznych szyb) jest za szeroka. Przypuszczam, ze w 1/48 jest podobnie, bo oba te zestawy są robione pod wpływem jednej i tej samej flaszki sake.

Oszklenie Tamiyi jest jak dla mnie przyzwoite, efekt nierównej soczewki jest ale nie jest jakiś super przeszkadzający. Czytałem jednak ostatnio forumowe FAQ i pomyślałem, że skoro mam dwa komplety oszklenia to spróbuję nowej techniki i coś tam spróbuję poprawić. Na wszelki wypadek testuję tylko na niepotrzebnych elementach.

Krzysiek

Nie chcę "mącić”, ale RAV-ciu jesteś pewien braku tych wzmocnień wewnątrz komór?

Nie jestem pewien. W "Zlinku" o Spitfire Vb są plany, na których zaznaczono obie strony "z vyztużenim" i "bez vystużeni". Oczywiście możliwe jest, że usztywnienia były na górze i na dole naraz, albo że były albo tu, albo tu. Tamiya uznała, że były po obu naraz, stąd robiąc swój model wydedukowałem, że skoro nie było ich na górze, to na dole też nie. Oczywiście mogę się mylić...

http://www.cybermodeler.com/aircraft/spitfire/spitfire5c_walk.shtml
Wprawdzie muzealny, ale góra bez, wewnątrz z...

Doszła blaszka Edka więc powolutku zaczynam działać. Do elementów fototrawionych podchodzę z rezerwą - brak doświadczenia. Ale tutaj będę chciał maksymalnie wykorzystać to co jest na blaszkach. Powycinalem dzisiaj główne eelmenty kokpitu, parę z nich posklejałem i teraz zabiorę się za pomalowanie tego:







Kilkanaście detali jeszcze dojdzie ale są albo już pomalowane przez Edka albo pomaluję je w ramce w kleję gotowe.

Zachęcony tym, że Tamiya dała w zestawie osobne drzwi postanowiłem zrobić tego Spita w wersji otwartej. Tutaj też dojdzie jeszcze blaszka mecchanizmu zamykania.



Mam też maski Montexu więc popróbowałem ich użucia w praktyce. Drobne poprawki jeszcze będą.



I tutaj pytanie na jaki kolor malowane były wewnętrzne strony ram owiewek i tej wersji Spitów? Instrukcja Tamiyi podaje gold leaf ale trochę mi to nie pasuje. Może jednak ten sam kolor co wnętrze kokpitu?

Pozdrawiam,
Krzysiek

Uważaj na ten fotel z magazynkiem do rakietnicy. Do piątki to raczej za stary.

Salva napisał(a):Może jednak ten sam kolor co wnętrze kokpitu?

Tak.

Co to za dziwny kolor tablicy przyrządów? To kolorowy zoomik Edka?

Gonzo A więc zasobniki przy fotelu do usunięcia. Paweł84 też już zwrócił mi na to uwagę. Oderwę i przeszlifuję i będzie git.

Dominik Więc maluję ramę na interior green, tak mi się wydawało ale chciałem się upewnić. Co do tablicy to rzeczywiście jest to blaszka Edka. Trochę się pośpieszyłem bo można było przed podklejeniem zegarów przemalować to całe na czarno. Ale spróbuję delikatnie powalczyć pędzelkiem.

Krzysiek

Wiesz co, to jest fotel metalowy, z wczesnej jedynki. Ma takie jakieś wstawki blaszane. A u Ciebie był raczej z tworzywa. Nie wiem, może ujdzie za taki bo kokpit ciasny i różnice może są niedostrzegalne ale sprawdziłbym raczej.

Powalczyłem z wnętrzem kabiny. Trochę poprawek pędzlem będzie jeszcze konieczne, parę śladów po kleju też spróbuję usunąć, paski pod stopy wklejone nieszczególnie. Póki co "klatka" wygląda tak:







Oczywiście dojdzie jeszcze celownik, ale to już po wklejeniu klatki do połówek kadłuba.

Mam jeszcze pytanie odnośnie umiejscowienia węża od butli z tlenem. Z rysunków wynika, że wąż znajdował się obok pilota co jest logiczne. Żeby w modelu doprowadzić go do butli trzeba by w ramie za fotelem (przy samej ściance) wywiercić dziurkę. Co sądzicie o takim rozwiązaniu? Miejsce w którym chcę nawiercić otwór zaznaczyłem na czerwono:



Krzysiek

Pięknie Ci wyszedł ten kokpit, ale na przyszłość pamiętaj, że fotel pilota od 1940 roku (chyba od marca) były robione z bakelitu i były brązowe. Zielone były metalowe fotele instalowane w Spitach Mk.I do tego czasu.

Pozdrawiam

Dominik

Dominik Z tym fotelem tak już niestety zostanie. Miałem nawet zdjęcia ale zasugerowałem się blaszką Edka i wywnioskowałem, że może były w użyciu dwa typy foteli, Niestety moje domysły okazały się błędne. Przy kolejnym Spicie będzie lepiej .

Pogrzebałem dzisiaj przy bokach środka. Na początek dorobiłem wąż butli z tlenem. Chciałem początkowo spróbować użyć struny z gitary ale jest zdecydowanie za sztywna. Dzięki sugestii Timiego (dzięki) zdecydowałem się na nawinięcie jednego drucika na drugi. Zdjęcie mocno warsztatowe:



Dorobiłem też z jakiejś czołgowej gaśnicy w 1/35 butlę z tlenem. Połówki kadłuba po washu wyglądały tak, wąż tylko przyłożony:





Po zrobieniu zdjęć starłem jeszcze nadmiar washa i zamknąłem kadłub i wnętrze. Jakąś fotkę wrzucę jak to dobrze wyschnie, przy kolejnym raporcie.

Krzysiek

A czy nie pomyliłeś przypadkiem Interior Green RAF z US ?

Gienek Co do koloru to nie mam pojęcia . Tym samym kolorem, Gunze H312, malowałem w swojej drugiej relacji z Tropem w 1/72 i w sumie nie było uwag więc przyjąłem to za dobrą monetę i ponownie zastosowałem ten kolor.

Zamknąłem połówki kadłuba, dokleiłem płaty i końcówki płatów oraz stateczniki:







Dokupiłem wydechy Quickboosta:



Spróbuję jeszcze zamówić toczone km-y i to byłby koniec inwestycji w ten model.

Teraz trza jakoś zamaskować kabinę, przeszpachlować szwy gdzie trzeba ( z tym poczekam ma km-y żeby dwa razy nie bawić się z powierzchniami natarcia skrzydeł), dokleić parę drobiazgów i można zacząć malowanie.

Krzysiek