Równolegle z ICMem będę sobie dłubał Tamiję. Model wiadomo, klocki Lego. Mam do niego jakiegoś starego Eduarda, a więc ten będzie bardziej wypasiony
Chciałbym zrobić samolot z 609 dywizjonu, PR-N/X4165 albo PR-M/N3223, ewentualnie PR-E. Znalazłem taki rysunek:
Największym problemem będzie nr seryjny, takie maleństwo na ogonie - nie mam pomysłu jak to wykonać. Choć z drugiej strony Tamiya do jednego z malowań (DW-O) w ogóle nie dała numeru i nikt się tym nie przejmuje...
W tym modelu nitowanie zrobię po sklejeniu i surfacerowaniu, w ramach eksperymentu.
Zacząłem od przyklejania Edwardów
Tu mam pytanie, jak do jasnej ciasnej do czegoś takiego przymocować pasy?
Tamiya nie dała płyty pancernej za fotelem i zagłówkiem, za to Ed dał tylko część zagłówkową. Nakazuje on robić tak:
Trochę nie wiem co z tym fantem począć. Zostawić jak Tamiya każe (jak wtedy umocować pasy?), zrobić jak Ed przykazał, czy dodatkowo dorabiać samemu płytę pancerną za fotelem?
EDIT: Drugie malowanie zpudła to maszyna z 92 sqn. - QJ-B/X4561 - a więc wystarczy że przestawię cyferki w pudełkowej kalkomanii i mam moje X4165
a litery kodowe spróbuję namalować od własnych masek.