Dzięki za dobre słowa, co do tylnych świateł to jeszcze się zastanowię, jak skończę dioramę to zobaczę czy to będzie się rzucać w oczy bo na razie średnio mi się chce za to zabierać, a dostęp jest cały czas bo autko skręcone na śrubki.
Dalej jeszcze podciągnąłem auto, zdemontowałem drzwi i odciąłem te wielgachne metalowe zawiasy, pomalowałem od środka na czarno i przykleiłem je na miejsce.
No i zrobiłem figurkę, wykorzystałem niemieckiego kierowcę dodawanego do Hanomagów, niestety figurka jest z gumowatego tworzywa, tego samego co gąsienice DS... chyba 'najwspanialszy' pomysł chińczyków od czasu gdy pewien cesarz postanowił polecieć na księżyc za pomocą tronu z podczepionymi racami...
Ale cóż nożykiem ściąłem gapy, kieszenie, czapkę by go trochę odniemczyć, Kurtkę pomalowałem na niebiesko żeby wyglądała jak jakiś waciak, poza tym jaskrawe kolory będą się wyróżniać w ciemnym wnętrzu, twarz zostawiłem tak jak kiedyś pomalowałem, nie ma się co oszukiwać wygląda paskudnie, ale w sam raz się nadaje na 'majaczącą się w ciemności postać'.
I po złożeniu, pod tylną szybę powędrowała 'trybuna ludu', oryginalne wydanie z 13 grudnia.
I przymiarka (K-koksownik):