Książka dojechała przedwczoraj... niezły wynik tak przy okazji, no ale trzeba było czekać na dodruk - wracam zatem do pracy nad węgierskimi pojazdami.
Niestety, w całej książce jest dosłownie jedno zdjęcie wnętrza pojazdu. Pokazuje
ono tył fotela, plecy i hełm kierowcy oraz kawałek haubicy i wewnętrznej strony kazamaty. Na pocieszenie, w książce jest jeszcze jedna fotografia mojego Zrinyiego, której wcześniej nie widziałem.
Z tego zdjęcia jak dla mnie nasuwają się dwa wnioski. A mianowicie:
1) tył oparcia fotela kierowcy jest niewątpliwie pomalowany dość jasnym lakierem, na którym wyraźnie widać odpryski i zadrapania. Obstawiam kolor analogiczny do stosowanego w wypadku niemieckich pojazdów. Wewnętrzna strona kazamaty pancernej nie wygląda już tak jasno, co może wskazywać na zielony kolor, ten sam jaki zastosowano na zewnątrz pojazdu - z innych zdjęć wynika, że na pewno wewnętrzne strony włazów i pokryw były malowane kolorem kamuflażu.
2) jak chodzi o urządzenie pomieszczenia załogi, mam wolną rękę
A skoro mam wolną rękę, do środka powędrują:
1) ściana oddzielająca przedział silnikowy, dorobiona z hipsu - szablon już sobie zrobiłem,
2) fotele załogantów z żywicy, oryginalnie przeznaczone do Quad Gun Tractora Italeri
3) pojemniki na amunicję, amunicja i inne klamoty, oryginalnie przeznaczone dla Hummela.
Bardzo się cieszę, że mogę się znowu za niego zabrać.
Pozdrawiam
Hubert