T-34 model 1942- HobbyBoss 1:48

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Moderator: xenomorph

Re: T-34 model 1942- HobbyBoss 1:48

Postprzez PiterATS » sobota, 18 października 2008, 21:49

Nie, ja tego nie widzę. Te zadarte do góry koło napinające wygląda bardzo nienaturalnie, wręcz paskudnie...
Avatar użytkownika
PiterATS
 
Posty: 791
Dołączył(a): piątek, 7 grudnia 2007, 16:01
Lokalizacja: Wrocław

Reklama

Re: T-34 model 1942- HobbyBoss 1:48

Postprzez Chudziutki » niedziela, 19 października 2008, 14:10

Faktycznie, poszperałem trochę w necie i na większości zdjęć koła napinające są mniej więcej w takiej pozycji:
Obrazek
jednak znalazłem również i takie na których koła są zadarte do góry:
Obrazek
Obrazek

Sprawdziłem też kilka razy w instrukcji czy przypadkiem nie wkleiłem tych części odwrotnie ale według instrukcji takie położenie jest prawidłowe. Jednak w instrukcjach różnie to bywa więc włożyłem te części w drugą stronę i niby koło jest niżej ale dosłownie brakuje grubości włosa żeby stykało się z pierwszym kołem jezdnym a na gąskach pojawiły się z obu stron luzy.
W sumie to nie wiem co z tym fantem zrobić.
Chudziutki
 
Posty: 560
Dołączył(a): sobota, 22 marca 2008, 10:04

Re: T-34 model 1942- HobbyBoss 1:48

Postprzez PiterATS » niedziela, 19 października 2008, 18:57

No to rzeczywiście jest problem. Skoro opuściłeś koła napinające na dół i zaczęły się on prawie stykać z kołem jezdnym, a gąski mają spory luz, znaczy to, że model ma najprawdopodobniej za krótki kadłub w swej przedniej części lub koła (jezdne lub napinające) są za duże :-/ (ciekaw jestem jak to będzie w przypadku T-34 w 1/16 od Trumpka, bo to przecież te same projekty). Ja proponuję, abyś w takim razie przestawił koło napinające nieco do przodu, ale nie aż tak bardzo jak to było na początku. Powinno to nieco zniwelować luzy gąsienic, które zresztą mogą w niewielkim stopniu pozostać.
Avatar użytkownika
PiterATS
 
Posty: 791
Dołączył(a): piątek, 7 grudnia 2007, 16:01
Lokalizacja: Wrocław

Re: T-34 model 1942- HobbyBoss 1:48

Postprzez PiterATS » niedziela, 19 października 2008, 20:02

Postanowiłem sprawdzić ten problem z kołem napinającym na tym samym projekcie modelu, tyle że w innej skali, czyli na T-34 od Trumpka w 1/16 i... całkowicie zgłupiałem.
Nie wiem jakim cudem u Ciebie kolo napinające w normalnym położeniu, skierowane w dół, prawie styka się z kołem jezdnym. U mnie wygląda to tak:

Obrazek

Jak widać nie dość, że przerwa między kolami jest tak duża, że widać wahacz, to jeszcze nie ma mowy o żadnych luzach gąsienicy.
Mało tego, postanowiłem przestawić koło napinające maksymalnie do tyłu. W tym położeniu one również nie styka się z kołem jezdnym, a ponadto dopiero tutaj pojawiły się luzy :roll:

Obrazek

W tym momencie ja już nie wiem, co dolega Twojemu modelowi, skoro to te same projekty. Czy możesz mi jeszcze powiedzieć ile ogniw ma u Ciebie jedna taśma gąsienicy :?:
Ostatnio edytowano poniedziałek, 20 października 2008, 14:38 przez PiterATS, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
PiterATS
 
Posty: 791
Dołączył(a): piątek, 7 grudnia 2007, 16:01
Lokalizacja: Wrocław

Re: T-34 model 1942- HobbyBoss 1:48

Postprzez Chudziutki » niedziela, 19 października 2008, 21:05

PiterATS napisał(a):W tym momencie ja już nie wiem, co dolega Twojemu modelowi, skoro to te same projekty.


Też tak myślałem ale po przeczytaniu wątku na forum FMR Heilsberg tak pisze o "przeskalowywaniu" modeli:
Przyswójmy sobie wszyscy (bo co jakiś czas czytuję takie posty), że nie ma czegoś takiego jak "przeskalowane". Weź sobie jakąkolwiek wypraskę i przeskaluj. Jak? Ani z gumy to nie jest ani po podgrzaniu się nie kurczy. Formy też się nie da przeskalować bo to półtonowy kawałek metalu i za Chiny Ludowe się nie ściśnie, chyba że pod kilkuset tonową prasą ale wtedy tylko w jednym kierunku zmieni wymiar. Projektu też nie da się przeskalować bo trzeba go zrobić całkowicie od początku.

Dzisiaj we wszystkich firmach nie tylko "wysokonakładowych" projekty form maja postać cyfrową. Wyjątki typu RPM potwierdzają regułę. Ale i tak nie da się ich przeskalować. Pewne wymiary zależą od tworzywa i technologii a nie skali modelu dlatego przeskalowanie o kilka dosłownie procent (2 może 3) jeszcze pewnie by przeszło ale nie z 35 do 72 lub odwrotnie. Nie ma cudu. Można sobie np. wziąć ścianę boczną wanny lub bryłę wieży i przeskalować ale grubości ścian pozostaną czyli trzeba przemodelować czyli zrobić od nowa.


Z tego wynika, że HobbyBoss co najwyżej mógł się wzorować na modelu i formach Trumpetera trochę go upraszczając i zmieniając różne detale np. ta nieszczęsna część B-2- Pisałeś wcześniej, że w Trumpku jest kilka opcji montażu tej części natomiast w HB są tylko dwie możliwości- albo opuszczone w dół albo zadarte do góry i sądząc po kształcie "szablonów" do montażu ogniw gąsienic w przedniej części można stwierdzić, że producent zrobił to "z premedytacją", zmienił również gąsienice - zamiast ogniw, tak jak rozwiązał to Trumpeter, HobbyBoss daje nam odcinki z pasków i kilku pojedynczych ogniw. Całkiem możliwe, że pokopali coś z wymiarami podczas wyrobu form.

Koło w opcji "w dół" prezentuje się tak:
Obrazek

i skan z instrukcji:
Obrazek

Na swoją obronę mogę tylko powiedzieć, że robię wszystko tak jak zaplanował HB ale na to jak to zaplanował nie miałem wpływu :P Pozostaje mi tylko ściąć dwa bolce w częściach B-2 i dopasować je do w miarę optymalnego położenia ;o)

P.S. Mógłbyś pokazać fotkę bez koła napinającego? Wtedy było by mi o wiele łatwiej dobrać położenie nieszczęsnej części B-2 :)
Chudziutki
 
Posty: 560
Dołączył(a): sobota, 22 marca 2008, 10:04

Re: T-34 model 1942- HobbyBoss 1:48

Postprzez Krzysztofoslaw » niedziela, 19 października 2008, 21:31

A czy przypadkiem nie było tak, że na czas jazdy koło się podnosiło, a na czas postoju dłuższego opuszczało? Jeżeli tak by było, to podniesione koło Chudziutkiego nie było by z błędem, czy nienaturalnością...
Krzysztofoslaw
 

Re: T-34 model 1942- HobbyBoss 1:48

Postprzez Chudziutki » niedziela, 19 października 2008, 21:57

Krzysztofoslaw napisał(a):A czy przypadkiem nie było tak, że na czas jazdy koło się podnosiło, a na czas postoju dłuższego opuszczało?

Ja się zastanawiałem czy nie było na odwrót czyli podczas jazdy się opuszczało a podczas postoju się podnosiło z tym, że mechanika to dla mnie czarna magia więc nie uważam żeby to było prawdopodobne :P
Chudziutki
 
Posty: 560
Dołączył(a): sobota, 22 marca 2008, 10:04

Re: T-34 model 1942- HobbyBoss 1:48

Postprzez Krzysztofoslaw » niedziela, 19 października 2008, 23:52

Hmmmm... wiesz, aby gąska sie nie fałdowała i napęd był płynny musi byc odpowiedni naciąg gąski. Jednak czołg to nie maluch, gdzie części są za piątaka i trzeba uważać na zbyt szybkie zużycie części. Zauważ też (taki przykład), że podczas dłuższego niejeżdżenia rowerem, naciąg łańcucha się zwalnia, by zmniejszyć zużycie tegoż łancucha, linek, przekładni...
Podejrzewam, że podobnie było w T-34 (i nie tylko w nim). W szczególności, że koło w nim podczas jazdy było naciągane...
Krzysztofoslaw
 

Re: T-34 model 1942- HobbyBoss 1:48

Postprzez PiterATS » poniedziałek, 20 października 2008, 14:31

Krzystofosław, Chudziutki, ale się ubawiłem, czytając Wasze nowe, fantastyczne teorie :) W T-34 koło napinające nie może samo z siebie się opuszczać, czy podnosić. Jest to niemożliwe z powodu budowy samego mechanizmu napinania, w którym połączenie osady i korby posiada charakterystyczne ząbki (widoczne na zewnątrz). Ponadto w mechanizmie występuje rygiel blokujący, który obsługuje się z wnętrza czołgu.

Chudziutki napisał(a):P.S. Mógłbyś pokazać fotkę bez koła napinającego? Wtedy było by mi o wiele łatwiej dobrać położenie nieszczęsnej części B-2 :)


Jasne, wieczorem, lub jutro rano wstawię kilka zdjęć
Avatar użytkownika
PiterATS
 
Posty: 791
Dołączył(a): piątek, 7 grudnia 2007, 16:01
Lokalizacja: Wrocław

Re: T-34 model 1942- HobbyBoss 1:48

Postprzez PiterATS » wtorek, 21 października 2008, 14:50

Oto i zdjęcia :)

Na początek, tak mniej więcej wygląda korba mechanizmu, ustawiona zgodnie z tym, co sugeruje Hobby-Boss:

Obrazek

Tak natomiast wygląda korba, opuszczona na dół, czyli w pozycji neutralnej:

Obrazek

A to moja propozycja do rozwiązania Twojego problemu (takie ustawienie również jest dość często spotykane):

Obrazek
Avatar użytkownika
PiterATS
 
Posty: 791
Dołączył(a): piątek, 7 grudnia 2007, 16:01
Lokalizacja: Wrocław

Re: T-34 model 1942- HobbyBoss 1:48

Postprzez Krzysztofoslaw » wtorek, 21 października 2008, 17:10

PiterATS napisał(a):się ubawiłem, czytając Wasze nowe, fantastyczne teorie

Cieszę się, ze tam mało Tobie do życia potrzeba...
PiterATS napisał(a):...nie może samo z siebie się opuszczać, czy podnosić...

Nigdzie nie napisałem tak...
Napinające koło ma za zadanie napinać koło. I tego faktu nie możesz zanegować. Więc co wg. Ciebie napisałem takiego śmiesznego?
Jeżeli swoją znajomość T-34 opierasz na modelu HB, czy Trumpka to pamiętaj, że Ty możesz się mylić...
Krzysztofoslaw
 

Re: T-34 model 1942- HobbyBoss 1:48

Postprzez PiterATS » wtorek, 21 października 2008, 17:21

Krzysztofoslaw napisał(a):Napinające koło ma za zadanie napinać koło. I tego faktu nie możesz zanegować. Więc co wg. Ciebie napisałem takiego śmiesznego?


Chodziło mi bardziej o to, co stwierdził Chudziutki. Przepraszam, jeśli jakoś Cię uraziłem.

Krzysztofoslaw napisał(a):Jeżeli swoją znajomość T-34 opierasz na modelu HB, czy Trumpka to pamiętaj, że Ty możesz się mylić...


No raczej nie. Swoją znajomość T-34 opieram na własnych obserwacjach, dziesiątkach zdjęć, jakie wykonałem i kilku ciekawym książkom prosto od źródła jakie posiadam: Oto ich tytuły:
- Instrukcja techniczna wojsk pancernych -czołg T-34/85- opis i użytkowanie (wyd. MON);
- Sprawdzenie i ocena stanu technicznego czołgu T-34/85 (wyd. MON);
- W-2 Diesel (wyd. Machinoexport- Vsesojuznoje Objedinenije, SSSR Moskva)- katalog części;
- Podręcznik kierowcy-mechanika drugiej klasy z 1945r (wyd. MON);
Avatar użytkownika
PiterATS
 
Posty: 791
Dołączył(a): piątek, 7 grudnia 2007, 16:01
Lokalizacja: Wrocław

Re: T-34 model 1942- HobbyBoss 1:48

Postprzez Chudziutki » wtorek, 21 października 2008, 17:33

PiterATS napisał(a):Chodziło mi bardziej o to, co stwierdził Chudziutki.


A co ja stwierdziłem jeśli można wiedzieć bo z tergo co pamiętam to napisałem , że to tylko luźne przemyślenia laika z mechaniki i nie należy tego brać na poważnie.
Chudziutki
 
Posty: 560
Dołączył(a): sobota, 22 marca 2008, 10:04

Re: T-34 model 1942- HobbyBoss 1:48

Postprzez PiterATS » wtorek, 21 października 2008, 17:44

Chudziutki napisał(a):A co ja stwierdziłem jeśli można wiedzieć bo z tergo co pamiętam to napisałem , że to tylko luźne przemyślenia laika z mechaniki i nie należy tego brać na poważnie.


No tak. Skoro nie należy brać tego na poważnie, zwracam honor.
Avatar użytkownika
PiterATS
 
Posty: 791
Dołączył(a): piątek, 7 grudnia 2007, 16:01
Lokalizacja: Wrocław

Re: T-34 model 1942- HobbyBoss 1:48

Postprzez Chudziutki » niedziela, 2 listopada 2008, 16:09

Troszkę ruszyło w temacie. Kadłub złożony i jutro dostanie warstwę podkładu:
Obrazek
Obrazek
Zacząłem prace przy wieży. Niestety i tutaj producent zostawił kilka niespodzianek:
Obrazek
Co do malowanie to cały czas szukam niestety znaleźć zdjęcia tego modelu w dwubarwnym malowaniu jest trudniejsze niż myślałem i chyba skończy się na jakimś malowaniu SF. Myślałem o czymś w tym stylu:
Obrazek

Pozdrawiam
Chudziutki
 
Posty: 560
Dołączył(a): sobota, 22 marca 2008, 10:04

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pojazdy wojskowe - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości