[MW]BMW R75 z wózkiem bocznym Andrea Miniatures-1/18(90mm)

[OldMan]

1. ... ale to te same formy co CMK i Italeri ... ,
2. ... a takie podobne bagażniki miały VW, które były na wyposażeniu ambasady Niemiec w Kabulu ...

ad 1. To nie te same formy (ale podobne).
ad 2. VW nie było na wyposażeniu ambsady w Kabulu, tylko tam pojechały 2 szt. + Kübelwagen w ramach pewnej wyprawy.

[Marcin Łukawski]

Kolega strasznie szczegółowy
Dla mnie te formy są niemal identyczne, a po co przepłacać żeby to pociąć....wydałem 15 pln a nie 50...układ jezdny i tak bym wymieniał. Poza tym opony balonowe w CMK są brzydkie...sklejałem ten model wcześniej i daleko im do ideału Tamki. Co do ad 2 to masz rację...ale pisałem z pamięci .

[Marcin Łukawski]

Witam,

Trochę ruszyłem z tematem.... Czasu sporo minęło od tamtej pory, bo model poszedł w odstawkę na jakiś czas. Składa się ciężko, niestety materiał nie jest przyjemny w obróbce. Figurki metalowe przy modelu w składalności to bajka...

Generalnie producent skopał instrukcję... wszystkich części trzeba sobie szukać, co przy dużych i łatwiej rozpoznawalnych nie stanowi problemu tak przy wszystkich drobnych już niestety tak. Specyficzny materiał sprawia, że model składa się mozolnie.

Wszystkie części wiążę ze sobą klejami epoxydowymi typu poxipol. Lutowanie jest fajne ale w przypadku małych części odpada zupełnie z powodu na inwazyjność ....

Model jest z 1997 roku więc już swoje latka ma:) Dziwię się producentowi, że jest jeszcze w tak wysokiej cenie prawie 300 euro to stanowczo za dużo...no cóż brak konkurencji tłumaczy to tylko chyba.

Trochę fotek:

części wózka




silnik







koła



części ramy


Tyle na razie poskładałem... mam nadzieję, że nic mnie nie zniechęci i skończę w tym roku ten model

[siara1939]

Dzialaj dalej- jestem ciekaw efektu koncowego. Skala fajna, to i ladnie powinno wyjsc.

[Marcin Łukawski]

Skala jest fajna, ale model raczej nie przemyślany. Coraz bardziej mnie zaskakuje, instrukcja podaje (zdjęcia są składanego modelu...), że najpierw składa się cały model na końcu zakłada się koła - fajnie to wygląda na zdjęciach tylko jest jeden problem jeśli teraz nie wkleję tylnego koła to za cho...lerę nie wpasuję go jeśli skleję całą ramę .... (sprawdziłem to na sucho)

jedno koło było tak zwichrowane...całe szczęście jedno (chociaż łączenia i tak trzeba było szpachlować w każdym magic sculpem)
Dlatego najgorsze pójdzie na wózek bo szpary, które zaszpachlowałem będą od spodu i nie będzie tego widać...
Na razie najbardziej składalną częścią modelu są figury i wózek boczny

[Marcin Łukawski]

Powoli do przodu....







Już w tym momencie bardzo ciężki jest ten model, chyba będę musiał wymyślić jakieś ustrojstwo do trzymania bo inaczej z malowaniem będzie słabo

[Marcin Łukawski]

Dzisiaj sporo szlifowania drobnych części, ale dorobiłem kilka detali.

Wymieniłem coś co miało imitować sprężynę pod siedziskiem kierowcy oraz dorobiłem kabelki prowadzące do świec




Zastanawiałem się czemu producent nie zaopatrzył modelu w tylną lampę wózka bocznego. Przeglądałem zdjęcia zarówno pojazdów odrestaurowanych jak i archiwalnych i na większości zdjęć lampa była widoczna więc ją dorobiłem z kawałka pozostałej metalowej kostki wlewowej, szpilki i drucika miedzianego.




CDN.

[siara1939]

Kibicuje dalej, nie moge sie doczekac efektu koncowego.

[Korowiow]

Bardzo ciekawy temat. Żadko można zobaczyć warsztaty modeli z metalu ( oprócz wanien Tamyii w 48 ).
Też obserwuję z ciekawością bo z tego na pewno zrobisz świetną miniaturę.

[Marcin Łukawski]

Mam nadzieję, że niczego nie spartolę...i jakieś niedociągnięcia w modelu uda mi się oderwać od oczu malowaniem .

Apropo...kiedy zaczynałem robić ten model był to 2009 rok...pisałem do Andrei w sprawie kalek/transferów. Niestety odpowiedz nie przyszła żadna. Model poszedł w odstawkę na jakiś czas - (4 lata przerwy ), więc o tym zapomniałem
Jakiś czas temu spróbowałem ponownie tym razem wysłałem im także wiadomość na facebookowym profilu...nadal brak odpowiedzi

W trakcie montażu wynikły drobne braki w częściach, a mianowicie zaczepy do tylnej sakwy na motorze i jakaś rurka oczywiście elementy łatwe do dorobienia więc można olać...ale...brak to zawsze brak.



Napisałem więc dzisiaj dwa maile jeden wysłałem na ich stronie drugi przez facebooka. Zobaczę co to da...pewnie nic...
Myślę, że takie transfery to nie jest jakaś fortuna dla producenta, więc jeśli zostawia się u nich ciężką kasę, to poszanowanie klienta powinno być co najmniej dobre a nie gówniane

[siara1939]

Ja napisalem ostatnio do Revella w sprawie zoltych kalek. Powiedzialem kto jestem i co sklejam. Napisalem tez, ze maja takie kalki w modelu ktory jest obecnie na rynku. Odpisali mi, ze kalki do mojego modelu przestali produkowac lata temu. Teraz postanowilem, ze jade po Revellu rowno i wytykam ich bledy ile wlezie. Zreszta zawsze tak robilem, ale teraz jest to wendetta.

[Marcin Łukawski]

Ja też im wysłałem linki do relacji z budowy zarówno z Pwm jak i zdjęcia z facebooka.
Przynajmniej w Twoim przypadku odpisali cokolwiek Co nie zmienia faktu, że podejście obu firm do klienta jest równe zeru....

BTW...jako ciekawostkę dodam, że stałem się posiadaczem Military Modelling vol.28 no: 1 Jan 98. Jest tam opisana budowa i malowanie owego BMW. Myślałem, że artykuł może będzie pomocny. Widać tam także, że kolorowe fotografie z budowy modelu zostały użyte do instrukcji w modelu producenta(tyle, że są czarno białe). trochę mnie zdziwił fakt, że pokazują zdjęcia całego modelu z metalu przygotowanego do malowania, a wstawione jest później zdjęcie pomalowanego osobno silnika przed zamontowaniem Ciekawe jakim cudem udało się im go tam wpasować skoro na zdjęciu złożonego modelu jak byk widać iż silnik jest niepomalowany. Natomiast na zdjęciach gotowego modelu widać, że poprawione są niektóre detale jak np wymieniona prze ze mnie sprężyna siedziska. W artykule wymienione są trzy nazwiska składających model i malujących, ale widać, że to 2 różne modele.

[Marcin Łukawski]

Dzisiaj znowu troszkę pospawałem ;)





elementy z amortyzatorami są z jakiegoś twardszego stopu (5 części układu kierowniczego). Niestety to badziewie nie chciało się trzymać żadnego kleju ;/ Próbowałem zlutować ale niestety cyna też odpadała.
Dorwałem jakiś klej cyjanoakrylowy Loctite 438 (czarny) na razie wszystko trzyma, ale jeszcze wzmocnie to żywicą i tak na wszelki wypadek.



zrobiłem klamry do plandeki...niestety po położeniu surfacera i szlifowaniu jedno odpadło i urwała mi się rączka
Nie miałem siły już dzisiaj tego poprawiać

tak wygląda tylna lampa i wstępne okablowanie ;)




CDN....

[Marcin Łukawski]

Drobne przymiarki....




PS. Andrea odpisała... mają dosłać kalki i brakujące części... no cóż lepiej późno niż wcale

[Marcin Łukawski]

Kontynuuję monolog...

Już prawie koniec. pozostało troszkę drobnych elementów, szpachlowanie figur i ich wygładzenie. Zastanawiam się też nad układem kierowniczym. Ponieważ znowu mimo naprawy ukruszyła mi się część (napisałem do Andrei,może wyślą z kalkami..)
mam 2 rozwiązania albo malować ster razem z figurką lub obciąć trzonki i dokleić po zamontowaniu pomalowanej figury....

Linki hamulcowe i niektóre elektryczne podoklejam dopiero po pomalowaniu ...ale jeszcze się zastanawiam. W opcji z obciętymi drążkami kierownicy mógłbym to zrobić przed malowaniem.


Spasowanie całkiem niezłe chociaż kierowce musiałem bardziej rozkraczyć bo mia łza wąskie dupsko do siedzenia


Tak się to prezentuje w całości: