Cześć!
To mój pierwszy post, więc witam wszystkich!
Mam 37 lat i dopiero zaczynam przygodę z modelarstwem - proszę o wyrozumiałość i bezlitosną krytykę
Na razie kompletuję sprzęt, kupiłem aerograf typu "180" z alliexpress, podłączyłem go na wcisk do kompresora od nebulizatora który pożyczyłem od dziecka. Maluje, ale walczę z ustawieniami aero, pierwszy model pewnie pomaluję z niego, potem kupię jakiś prosty kompresor.
Do rzeczy.
Wybrałem Staghounda od Italeri, bo wydawał mi się dość wdzięczny, ma w komplecie blaszki i jego ogólna bryła mi się spodobała. Nie mam porównania z innymi modelami, ale tutaj sporo czasu spędzam na czyszczeniu linii łączeń form. Gdzieniegdzie są cieniutkie nadlewki, części pasują do siebie i te miejsca gdzie musiałem szpachlować pewnie po prostu źle złożyłem albo uszkodziłem przy montażu.
Model robię w wolnych chwilach, więc prace nie posuwają się szybko, ale codziennie staram się coś zrobić. Teraz składam wnętrze wieży, a to, co jest zrobione do tej pory - pokazuję na zdjęciach.
Toboły były bardzo niskiej jakości, więc postanowiłem coś polepić z Green Stuffu, na tył wieży też ulepiłem nowy tobół, bo ten, co był w komplecie był nie do zaakceptowania.
Wybaczcie paskudne zdjęcia - kupię jakiś prosty stół bezcieniowy i statyw.
Tobołków nie będzie bardzo dużo, bo chcę mieć trochę blachy do pomalowania.
Kilka pomalowanych elementów (gdzieniegdzie pozalewałem, ale do uratowania
)