Strona 2 z 4

Re: Syryjski weteran - T-54 mod. 1951, Miniart 1:35

PostNapisane: wtorek, 29 sierpnia 2017, 16:25
przez Kamil K.
Niby nic nie będzie widać, ale żeby nie było, oto i wybrudzone wnętrze.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Pozdrowienia!

Re: Syryjski weteran - T-54 mod. 1951, Miniart 1:35

PostNapisane: wtorek, 29 sierpnia 2017, 18:25
przez 666OLO71
Wnętrze kadłuba jeszcze ujdzie ale i tak za mało zniszczone,a wieża nie widać 60 lat użytkowania to tak po mojemu pozdrawiam OLO

Re: Syryjski weteran - T-54 mod. 1951, Miniart 1:35

PostNapisane: wtorek, 29 sierpnia 2017, 21:45
przez Murek
Może, jak pisał przedmówca, merytorycznie nie jest do końca prawdziwie ale mnie się bardzo podoba :D

Re: Syryjski weteran - T-54 mod. 1951, Miniart 1:35

PostNapisane: czwartek, 14 grudnia 2017, 15:43
przez Kamil K.
Witajcie,

Wracamy do tego staruszka. ;o) Ostatnio miałem trochę czasu, więc podgoniłem budowę. Trudno się wraca do takiego projektu, po dłuższej przerwie, bo człowiek nie pamięta co zrobił, co ma zrobić, co gdzie i jak mówiąc krótko. Ale powoli się ogarniam.

Obrazek

Model w zasadzie jest już z grubsza złożony do kupy. Budując go przekonuję się, że to naprawdę niesamowity pojazd. Z wyposażenia zostało mu chyba tylko to, co nie zbędne, żeby strzelał i jeździł. Co chwila łapałem się, że klejąc coś dodawałem detal, którego ten egzemplarz już dawno pewnie nie widział. A niemal zawsze to co jest trzeba pogiąć i uszkodzić. Ale wyszło też parę problemów.

- jak na razie nie zdecydowałem się na przeróbkę wieży na prawdziwy mod. 1951 z dwoma peryskopami. Na razie dałem na to miejsce przewidzianą zaślepkę, ale zaczyna mnie to gryźć i nie wiem czy nie spróbować przerobić tego dachu wieży... :roll:

- w toku obserwacji wyszło, że z kolei tył pojazdu jest podejrzanie przerobiony(?) i w zasadzie to wygląda jak cenzura T-55. Będę chyba musiał dorobić inne "uchwyty na uchwyty" zbiorników na paliwo. Chyba, że ktoś ma takie części zbędne...? (widoczne na poniższym zdjęciu)

Obrazek

- z większych rzeczy pozostało zrobić skrzynki na błotnikach, ale z racji na to, że oryginał ma je dość mocno sfatygowane jeszcze się zastanawiam nad zrobieniem ich od podstaw. Jeśli nie, to na pewno mocno przerobię te zestawowe.

- poza tym, to jeszcze cała masa dupereli i poprawek w stylu stawy, kable, jakieś pojedyncze małe detale...

Obrazek

Obrazek

Re: Syryjski weteran - T-54 mod. 1951, Miniart 1:35

PostNapisane: czwartek, 14 grudnia 2017, 18:47
przez BCI Batou
Fajnie, że wróciłeś. Czekam na ciąg dalszy zmagań.

Re: Syryjski weteran - T-54 mod. 1951, Miniart 1:35

PostNapisane: czwartek, 14 grudnia 2017, 23:30
przez Nacktgeboren
Świetnie wygląda. Może mnie natchnie, żebym swojego Takoma rozgrzebał.

Re: Syryjski weteran - T-54 mod. 1951, Miniart 1:35

PostNapisane: wtorek, 19 grudnia 2017, 15:48
przez Kamil K.
Kilka kolejnych detali przybyło. Uszkodzony pokrowiec na jarzmie działa, wstępnie sobie złożyłem skrzynki narzędziowe, wymieniłem uchwyty na wieży i takie tam. Powoli do przodu.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Syryjski weteran - T-54 mod. 1951, Miniart 1:35

PostNapisane: poniedziałek, 25 grudnia 2017, 14:12
przez Kamil K.
Witam,

Wesołych Świąt wszystkim to tak na początek!

Model już prawie prawie gotów do malowania. Pozostała ta nieszczęsna tylna płyta, parę spawów i poprawek.
Złożyłem gąski. Zdecydowałem się zrobić to na kołach zamocowanych "na sucho" do kadłuba. Umordowałem się nieziemsko, bo Miniart totalnie beznadziejnie rozwiązał łączenie kół z wahaczami, ale jakoś się udało. Próby polowe po zaschnięciu kleju dowodzą, że można spokojnie wszystko złożyć do kupy, toteż po malowaniu powinno tak pozostać - mam nadzieję.
Obrazek

Pozdrowienia!

Re: Syryjski weteran - T-54 mod. 1951, Miniart 1:35

PostNapisane: sobota, 30 grudnia 2017, 08:55
przez zbigniew jankowski
otwór w przedniej górnej płycie pancerza na prawo od stanowiska kierowcy-wylot pocisków z karabina maszynowego tzw kursowego zaniechano tego bo skuteczność żadna.

Re: Syryjski weteran - T-54 mod. 1951, Miniart 1:35

PostNapisane: sobota, 13 stycznia 2018, 14:48
przez Kamil K.
Cześć i czołem,

Model w 95% gotowy do malowania. Pojawił się reflektor, uchwyty na błotnikach, dorobiłem potrzebne na tyle kadłuba zaczepy na uchwyty do beczek i... zdecydowałem się na przeróbkę dachu wieży. Jest zwykły peryskop tak jak w oryginale. Bałem się tej przeróbki, ale summa summarum wyszło nie najgorzej. Muszę jeszcze tylko odnowić fakturę odlewu, dorobić kilka spawów i model trafi za jakiś czas do lakierni. ;o)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozdrowienia!

Re: Syryjski weteran - T-54 mod. 1951, Miniart 1:35

PostNapisane: poniedziałek, 15 stycznia 2018, 22:03
przez Kamil K.
Koniec sklejania. Może model pójdzie do lakierni jeszcze w tym tygodniu.

Póki co, chętni mają czas, żeby wytknąć jakieś babole. Ja już nie mogę patrzeć na ten model - strasznie mnie zmęczyło klejenie tego teciaka - więc mam nadzieję, że malowanie będzie prawdziwą frajdą.
Obrazek

Obrazek

Pozdrowienia!

Re: Syryjski weteran - T-54 mod. 1951, Miniart 1:35

PostNapisane: niedziela, 21 stycznia 2018, 10:19
przez Kamil K.
Baza pod pierwsze zdrapki gotowa.
Obrazek
Obrazek

Re: Syryjski weteran - T-54 mod. 1951, Miniart 1:35

PostNapisane: poniedziałek, 22 stycznia 2018, 15:57
przez Kamil K.
Zielony gotowy.

Obrazek

Dwie warstwy lakieru i dwie warstwy różnych odcieni zieleni. Zapewne niektórzy z Was mogą od razu pomyśleć, że "za bardzo podrapany", albo "za kolorowy", ale mam nadzieję, że te dwa zoomy ze zdjęć oryginału nakierują Was na mój tok myślenia:

Obrazek



Wydaje mi się, że tank miał żółte plamy położone prosto na starą, zdartą i zniszczoną zieloną farbę ( w bóg wie ilu warstwach). Świadczy o tym np. górna część wieży, gdzie widać, że spod żółtych plam świta praktycznie sama rdza. Podobnie na przodzie kadłuba. Więc możliwe, że tak naprawdę wydrapałem nawet za mało.

Obrazek

Co do kolorów - oryginał jest wiecznie zakurzony, ale wprawne oko zauważy pewne zróżnicowanie. Liczę, że po wszystkich zabiegach doprowadzę go do podobnego stanu, ale zarazem nie będzie to nudny i mdły kolorystycznie model.

Obrazek

Teraz trzeba walnąć pięćdziesiątkę i jakoś wymalować te żółte plamki, kropki i esy-floresy. :lol:

Pozdrowienia!

Re: Syryjski weteran - T-54 mod. 1951, Miniart 1:35

PostNapisane: środa, 24 stycznia 2018, 23:13
przez Kamil K.
Kamo wymalowane i lekko zdrapane.

Obrazek

I - po raz pierwszy - coś mi poszło nie tak przy malowaniu na lakier do włosów. Chyba zgubiła mnie rutyna i gdzieś popełniłem błąd - mam pewne podejrzenia, ale o tym za chwilę.

Obrazek

Po położeniu plamek kamo okazało się, że... jest ono prawie niezmywalne. Za to próby jego zdzierania prowadzą do naruszania poprzednich warstw zieleni. Miało to swoje plusy - żółte plamy nie mogły być bardzo zjechane jeśli chciałem zachować jakąś zgodność z oryginałem. Z drugiej strony - dzięki temu dodrapałem nieco wieżę i kadłub, zgodnie z Waszymi radami.

Obrazek

Wydaje mi się, że tym razem zawiodło połączenie farb matowych Tamki z błyszczącymi - już kiedyś na ukraińskim BMP-1 miałem problem, żeby wydrapać cokolwiek na żółtym błyszczącym Tamki. Tutaj, z braku laku do piaskowego dolewałem błyszczącą żółć i biel.

Obrazek

Druga sprawa, to czemu tym razem przedarłem się przez warstwę sidoluxu i mogłem zdrapać poprzednie warstwy farby - tu podejrzewam Levelling Thinner, no ale z drugiej strony ZAWSZE nim rozcieńczałem tamki i do tej pory nigdy mi się coś takiego nie zdarzyło - a "kilka" modeli techniką na lakier do włosów wymalowałem.

No nic, człowiek uczy się przez całe życie, a staż nie wyklucza wpadek - warto sobie wziąć do serca. Tym razem chyba udało mi się uratować i efekt ostateczny jest w porządku, ale na przyszłość warto zastanowić się nad jakimiś ulepszeniami, żeby uniknąć takich baboli.

Re: Syryjski weteran - T-54 mod. 1951, Miniart 1:35

PostNapisane: czwartek, 25 stycznia 2018, 12:32
przez Panzer
O ile ja rozumiem technikę zdrapek to ideą jest by woda, którą aplikujemy na końcu wsiąkła w warstwę zdrapywanej farby i zareagowała z lakierem do włosów czy innym cziping fliudem. W farbę matową woda wsiąka jak w gąbkę, ale jak położyłeś błysk to niby jak woda ma wejść w reakcję z płynem pod nim skoro do niego nie dotrze?