Jak widać na szybkiej, poglądowej fotce poniżej model został zrobiony na szaro. Wyszło bardzo ładnie, a co najważniejsze nie widać żadnych śladów kleju, których się mocno obawiałem. Widać, Debonder spełnił swoje zadanie. Użyłem Surfacera w dwóch gradacjach. 1000 do pomalowania kadłuba, drobnicy oraz lufy, a także 500 do pomalowania wieży oraz kół.
Pozdrawiam i idę robić preshading oraz kolor. Artur
No i tak jak przewidywałem nie mogło być cały czas różowo. Po zrobieniu preshadingu i w połowie malowania kolorem chińskie, niebieskie badziewie się zepsuło. Dym, iskry, Hitler kaputt... Ale szybka reanimacja polegająca na wymianie zepsutego kondensatora przywróciła kompresor do życia. Tak wyglądają wstępnie efekty. Póki co to tylko kolor bez śladu większego cieniowania, filtra itd.
Cześć wszystkim. Ja Ci dam kolego "dętkę" Intensywnie pracuje nad zresztą sam zobaczysz nad czym już niedługo. Roboczy tytuł "Trojaczki". Reszta na razie tajemnica. Pozdrawiam kapral
Porobiłem delikatne rozjaśnienia, wystające detale pociągnąłem też jaśniejszym odcieniem i to tyle jeśli chodzi o ten etap. Nie chce przegiąć ze wszelkimi efektami.
Oznaczyłem i opisałem teciaka własnym sumptem. Wyszło jak widać. Numery malowane od szablonu ciętego z ręki ale chyba tragedii nie ma. Napisy malowane "z ręki" (bez wspomagaczy ;) ).
Eeeee tam. Kiedyś (ze 25 lat temu) mój ojciec (żołnierz zawodowy) przyniósł mi słoik tej oryginalnej farby. Niewiele już z tego pamiętam, właśnie tylko to, że ten kolor taki znowu bardzo zielony to nie był. Moim zdaniem kolorek w dechę!