sdkfz 252 1/72 ACE
Napisane: niedziela, 6 lipca 2008, 18:26
Zaczął się sezon wakacyjny i wreszcie można zabrać się za modele...
Pogrzebałem w szafie i na warsztat poszło takie oto dziecko ACE:
W pudełku mamy siedem ramek z plastikowymi częściami, fototrawione gąsienice i artkusik kalek.
Jakość typowa dla ACE (czyli niestety mizerna), sporo nadlewek, mało szczegółów i nieco toporne wykonanie z szarego "pancernego" plastiku
Do tej pory prace szły powolutku:
Po pierwsze chciałem zrobić pojazd pootwierany... ten maluszek ma całkiem sporo włazów... w trym celu należało wyciąć dziury w miejscu gdzie miały sie znajdować tylne drzwi i klapa silnika.... i tu pojawił się pierwszy problem: plastik z jakiego model jest zbudowany ma w tych miejscach prawie 2 mm grubości. Nic to, trochę rycia, pilnikowania i mamy coś takiego:
Żeby lekko zniwelować grubość ścianek przy tylnych drzwiach dodałem tam dwa cieniutkie paski plastiku.
No to skoro mam już otwory w kadłubie czas zabrać się za to co będzie przez nie widać: 10 minut roboty, parę przekleństw pod kierunkiem spasowania części i mamy takie coś:
I tu pojawił się drugi dosyć poważny błąd producenta, otóż mimo, że jest to transporter amunicji w środku nie ma na nią skrzyni...
Wykonałem ją więc ze zdjęcia z blaszki aluminiowej, kawałka plastiku oraz drutu miedzianego, nie wyszło może powalająco ale jak na te skale (i niewielkie drzwiczki) .. wystarczy w zupełności... po obejrzeniu zdjęć, wyprostowałem klapę skrzyni nieco.
Pogrzebałem w szafie i na warsztat poszło takie oto dziecko ACE:
W pudełku mamy siedem ramek z plastikowymi częściami, fototrawione gąsienice i artkusik kalek.
Jakość typowa dla ACE (czyli niestety mizerna), sporo nadlewek, mało szczegółów i nieco toporne wykonanie z szarego "pancernego" plastiku
Do tej pory prace szły powolutku:
Po pierwsze chciałem zrobić pojazd pootwierany... ten maluszek ma całkiem sporo włazów... w trym celu należało wyciąć dziury w miejscu gdzie miały sie znajdować tylne drzwi i klapa silnika.... i tu pojawił się pierwszy problem: plastik z jakiego model jest zbudowany ma w tych miejscach prawie 2 mm grubości. Nic to, trochę rycia, pilnikowania i mamy coś takiego:
Żeby lekko zniwelować grubość ścianek przy tylnych drzwiach dodałem tam dwa cieniutkie paski plastiku.
No to skoro mam już otwory w kadłubie czas zabrać się za to co będzie przez nie widać: 10 minut roboty, parę przekleństw pod kierunkiem spasowania części i mamy takie coś:
I tu pojawił się drugi dosyć poważny błąd producenta, otóż mimo, że jest to transporter amunicji w środku nie ma na nią skrzyni...
Wykonałem ją więc ze zdjęcia z blaszki aluminiowej, kawałka plastiku oraz drutu miedzianego, nie wyszło może powalająco ale jak na te skale (i niewielkie drzwiczki) .. wystarczy w zupełności... po obejrzeniu zdjęć, wyprostowałem klapę skrzyni nieco.