Do kompletu z niedawno ukończonym dwuwieżowym zaczynam jednowieżowego Vickersa. Tym razem wątek warsztatowy będzie skrótowy bo w stosunku do dwuwieżowego różnice to tylko płyta pod wieżą i sama wieża. Więc uwagi dotyczące zestawu są prawie identyczne jak w przypadku dwuwieżowego. Zwraca uwagę nawiercona lufa działa - aczkolwiek w moim pogłębiłem nieco głębokość nawiercenia. Malowanie będzie z września 1939. Ale rozkład plam nie wg. gazetki, gdyż jest w niej identyczny jak w przypadku czołgu dwuwieżowego, a nie chcę mieć dwóch identycznie pomalowanych na półce. W związku z tym podeprę się częściowo odrestaurowanym wrakiem Vickersa z krakowskiego muzeum AK.
Jak na razie zmontowane wszystkie większe elementy z wyjątkiem wydechu. Na pierwszej fotce widać "wklęśnięcia" we włazach w wieży. Jama skurczowa i trzeba szpachlować czy też Vickersy miały coś takiego? Skaza na przednim pancerzu to tylko przebarwienie plastiku (nie jest odkształcony) więc zniknie pod farbą.