Witam, bardzo dziękuję za opinie, cieszy mnie że jest kilku fanów tego czołgu.
Axel1st napisał(a): pare słów o śladach eksploatacji?
Już śpieszę z odpowiedzią. W grę weszła modulacja następnie łosz. Do modulacji użyłem bazowego zielonego rozjaśnianego stopniowo czystą żółcią i bielą. Do obić natomiast zieleni rozjaśnionej tylko bielą, oraz zieleni rozjaśnionej mocniej niż najjaśniejsza mieszanka do modulacji. Nałożone obicia "wyrównały" kolorystycznie model. Na niektóre z jasnych obić dołożyłem plamki obić ciemnych sporządzone z czerni i brązu (113), oraz na sam koniec w "najświeższe" miejsca metalizer. Nakładane były pędzlem 00, pędzlem o twardym szczeciniastym włosiu, oraz gąbką. Pigmenty to "european dust" oraz "light european earth" z palety Miga. Utrwalane terpentyną, thinerem Miga, lub wymieszane z bezbarwnym lakierem humbrola (tym z puszki, słoikowy to dla mnie porażka).
kapral napisał(a):Jedno pytanie. Dlaczego lina na przednim pancerzu wygląda jak kabel wysokiego napięcia. Kompletnie nie widać splotu.
Sądzę że to wina zdjęć, na jednym ujęciu splot widać dobrze, natomiast na następnych gorzej. Zapomniałem dodać że liny wymieniłem na liny eureki - splot chyba trzy razy gęstszy i zgadza sie z moimi obserwcjami np. T-72 w Paroli. Rzeczywiście po przybrudzeniu pigmentami całość się nieco wygładziła, ale mimo wszystko mogę powiedzieć że struktura jest dalej widoczna. Zapaćkane liny na jednym czeskim teciaku wyglądały bardzo podobnie więc byłem zadowolony z takiego efektu.
Zrobiłem dodatkowe zdjęcia aby porównać liny zestawowe (biała i zielona) oraz eureki. Wg mnie kolosalna różnica.
Kacpuś napisał(a):z czego zrobić tą osłonę
Otóż drogi Kacpusiu, najpierw musisz zjeść kasztanka, następnie odzyskać folię z tego przysmaku.
Ja swojej nie prostowałem do końca, aby powstało więcej ciekawych załamań i wzorków. Folię przyciąłem "na oko" w kształt trzy razy większy od jarzma - zachowując jednak średnicę lufy. Tak przygotowany element nałożyłem na plastik, stopniowo dociskając go do modelu. Kiedy całość już mniej więcej przylegała do plastiku punktowo przykleiłem ją i zacząłem silniej dogniatać, aby dokładnie już przyrównać osłonę do gabarytów modelu. Nadmiar folii odciąłem sklpelem. Dodatkowo przygotowałem rurkę którą okleiłem naokoło jarzma - sądzę że jest to "ściągacz" który w rzeczywistości nadaje kształt brezentowi, a jest on pominięty przez producenta. Doklejony klejem CA trzyma się znakomicie.
Powodzenia, przy twoim teciaku, na pewno obejrzę z wielką przyjemnością, no i smacznego!
Jeszcze raz dziękuję i Pozdrawiam
Marcin