Część wszystkim!
Wydaje mi się, że udało mi się dobrnąć z pracami do końca. Zapowiadał się ekspresowy projekt (sam M-51 zbudowany w ciągu jednego dnia), lecz wszystko rozlazło się w czasie, zmiany koncepcji... (prawie trzy miesiące...oczywiście z przerwami). Zobaczymy jak szybki będzie kolejny. Co do samych modeli, M-51 to Tamyia, Teciak to stary ESCI. Tamyia jest rewelacyjna, więc model budowałem prosto z pudła, w T-55 wymieniłem błotniki (zrobiłem je z polistyrenu 0,25mm), dorobiłem instalację paliwową, zastąpiłem osłonę jażma tożsamym elementem tyle że z Tamyii, dorobiłem zaczepy na wieży i dodałem parę blaszek. Gąsienice z zestawu nie nadawały się do niczego, zatem zastąpiłem je odrobinę lepszymi (i za krótkimi) z Trumpetera. Sam podstawka, myślałem że będzie lepsza, nie mam zbytniego doświadczenia w ich robieniu. Oceńcie jednak sami. Z chęcią "posłucham" wszelkich uwag, tych pozytywnych jak i negatywnych, tak bym w przyszłości mógł z nich wyciągnąć wnioski. Z góry dziękuję.
Tu link do warsztatu: viewtopic.php?f=16&t=34565