Rzadko udaje mi się skończyć jakiś model, ale ostatnio wyjątkiem od reguły stał się dobrze znany Renault FT-17. Zestaw zrobiony bez wnętrza, wymalowany w barwach przypominających czołg w Muzeum WP, tyle, że trochę nadszarpnięty przez działania bojowe. Kolory mocno dyskusyjne (mam tego świadomość), bo bardziej z września 1939 aniżeli z 1920. Cóż, mieszałem "na oko" i takie są tego mieszania rezultaty. Oznaczenia z ręki, w związku z brakiem kalek do pojazdu 'Mars' na rynku (chyba nikt jeszcze takich nie wypuścił...). Dodałem łańcuch i mocowanie dodatkowego ogniwa gąsienicy na burcie. Przepraszam za jakość zdjęć, ale nie potrafiłem zrobić lepszych.
Mateuszu, Model bardzo, ale to bardzo przyzwoity. Włożyłeś weń dużo serca i umiejętności. Istotnie- brudzenie (szczególnie gąsienic) jeszcze można uzupełnić. Kolorystyka również zbytnio nie razi. Równie dobrze radzisz sobie z powierzchniami kamuflażowymi jak i zardzewiałym tłumikiem. Model robi bardzo dobre wrażenie. Według mnie za zdjęcia też nie musisz przepraszać. Można nad nimi jeszcze popracować. Masz u mnie duży plus! Pozdrawiam serdecznie.
ZTS Lublin- to lubię! Lubelskie Spotkania Modelarskie- Team!
Bardzo ładny czołg Ci wyszedł , fajne ślady zużycia mi sie bardzo podoba:) gratulacje a podstawkę jakaś mu zrobisz? nie zostawiaj go na takiej desce ;)