Dziwna Kaczka 1:35 Hobby Boss
Napisane: czwartek, 4 maja 2017, 21:55
Autoreklama nie hańbi.
Model powstał do przygotowywanego przeze mnie zestawu, a w zasadzie zestaw powstał przy okazji budowy SU-18 z HobbySzefa. Pstanowiłem, że się sklejać modele nauczę. Skleiłem już dwa, ten jest trzeci. Wcześniejszych się wstydzę I to bardzo - nie jest łatwo porawnie złożyc zabakę plastikową. To nie jest toczony silniczek... tu trza wszystko spasować. No właśnie... zestaw fajnie wyglądał w pudełku I myślałem że w łykend skleję I potem nauczą się malować. Ale kicha... chińczyki wszystko spartolili I poupraszczali. Wózki jezdne w ogóle z doopy. Zrobiłem nowe, które będzie można zanabyć droga kupna - reklama w dziale recenzje I nowości. Będzie też morowa drewniana skrzynka do zanabycia.
Model, jak już mówiłem jest moim trzecim ulepkiem - chciałem się w końcu nauczyć malować. Pewnie to bardziej ulga ze skończenia czołżka, ale mi się podoba. Nie, żeby błędów nie było: czołg jest bezzałogowy: nie zauważyłem, że chinole tak włazy zaprojektowali, że się żaden nie otworzy. Gąsienice sa za luźne: pierwszy raz robiłem plastikowe I nie mogłem sobie z nimi dać rady - albo za długie, albo się nie dopinały. Kiedyś wymienie, jak mi obrzydzenie go modelu minie. Błota nie robiłem celowo - bałem się skisić I nie chciałem detail do zdjęć na pudełko zamazać. Może potem jeszcze raz do niego podejdę I dodam błoto I wycieki oleju.
Pozdrawiam, Łukasz
Model powstał do przygotowywanego przeze mnie zestawu, a w zasadzie zestaw powstał przy okazji budowy SU-18 z HobbySzefa. Pstanowiłem, że się sklejać modele nauczę. Skleiłem już dwa, ten jest trzeci. Wcześniejszych się wstydzę I to bardzo - nie jest łatwo porawnie złożyc zabakę plastikową. To nie jest toczony silniczek... tu trza wszystko spasować. No właśnie... zestaw fajnie wyglądał w pudełku I myślałem że w łykend skleję I potem nauczą się malować. Ale kicha... chińczyki wszystko spartolili I poupraszczali. Wózki jezdne w ogóle z doopy. Zrobiłem nowe, które będzie można zanabyć droga kupna - reklama w dziale recenzje I nowości. Będzie też morowa drewniana skrzynka do zanabycia.
Model, jak już mówiłem jest moim trzecim ulepkiem - chciałem się w końcu nauczyć malować. Pewnie to bardziej ulga ze skończenia czołżka, ale mi się podoba. Nie, żeby błędów nie było: czołg jest bezzałogowy: nie zauważyłem, że chinole tak włazy zaprojektowali, że się żaden nie otworzy. Gąsienice sa za luźne: pierwszy raz robiłem plastikowe I nie mogłem sobie z nimi dać rady - albo za długie, albo się nie dopinały. Kiedyś wymienie, jak mi obrzydzenie go modelu minie. Błota nie robiłem celowo - bałem się skisić I nie chciałem detail do zdjęć na pudełko zamazać. Może potem jeszcze raz do niego podejdę I dodam błoto I wycieki oleju.
Pozdrawiam, Łukasz