Model firmy Dragon:
O modelu:
Pewnego dnia naszła mnie ochota na wykonanie jakiegoś malucha. No i wybór padł na ten właśnie model. Wykonanie modelu w wersji klasycznej nie wydawało mi się do końca ciekawe, więc pogrzebałem w sieci. No i znalazłem ciekawe źródło inspiracji:
( http://en.valka.cz/viewtopic.php/t/80325/start/20 )
Zdjęcie zrobione zostało na plaży Utah w czerwcu 1944 (kto zrobił nie udało mi się ustalić). Przedstawia ono Shermana z zestawem "kominów" do brodzenia. Czołg pochodzi z 70 batalionu czołgów. Jak widać na zdjęciu, w trakcie desantu utknął on w dziurze na plaży. Podobno po jakimś czasie udało się go odkopać i przywrócić do dalszej służby. Tyle na jego temat wiem na chwilę obecną.
Sam model nie sprawiał problemów w trakcie montażu. Ot klasyczny Dragon. Merytorycznie nie najgorzej. Z rzeczy, które wymagały poprawki to:
- imitacje spawów przy dodatkowych płytach osłaniających stanowisko kierowcy i obsługi karabinu
- dodane na wieży uchwyty do montażu wyrzutni takich jak na Shermanach Calliope
- jakiś osprzęt nad osłoną transmisji.
Więcej na podstawie znanych fotek (2 sztuki) nie udało mi się ustalić i dorobić. Model pomalowany został Humbrolem 155, a ciemnooliwkowy pasek w podstawie wieży to Humbrol 66. Na koniec pobrudzony został pigmentem firmy MIG "Beach Sand".
Sama podstawka to kawałek wydrążonego drewna wymodelowany od góry gipsem. Woda to mieszanka Still Water i pigmentu MIGa "Light European Earth". W najgrubszym miejscu wylewka nie przekracza 1 cm. Niektórzy powiedzą, że za grubo. Ale wykonując tę podstawkę byłem tego świadom. Na razie wygląda to dobrze. Jak za kilka tygodni coś się schrzani to trudno - poprawię. Grunt, że czegoś się nauczyłem. I prawdopodobnie w przyszłości wykonam taką scenkę w skali 1/35. W paru miejscach na dnie widoczne są niestety takie zielonkawe kropki. Nie wiem czemu takie coś powstało. Na pewno nie ma to związku z podstawką, bo w pojemniczku gdzie mieszałem pigment i wylewkę też takie coś się zrobiło. W kolejną warstwę bawić się nie będę, zobaczymy co za miesiąc z tego wyjdzie. Na razie potraktuję to jako jakieś wodne roślinki.
Galeria