przez Kamil K. » poniedziałek, 26 września 2011, 21:34
Cześć Kupiłem kiedyś ten model i nawet chciałem go zrobić... ale zgubiłem lufę z jarzmem. Stąd nie tak dawno pojawił się pomysł, żeby sobie go maznąć w niemieckie kamo i zrobić bezwieżowy ciągnik. Ponieważ kamo mi się nie podobało, powstał pomysł, żeby nałożyć mu zimowe kamo na lakier do włosów. To już spodobało mi się bardziej i tak sobie go mazałem w przerwach od innych modeli, ot tak na spontanie. A że mało miejsca zajmował i miałem sporo luzu w pudełkach, to zabrałem go ze sobą do Łasku. W zasadzie to mój debiut w 1/72, na zdjęciach jest baardzo wszystko powiększone, więc miejcie litość.
przez Kamil K. » poniedziałek, 26 września 2011, 23:46
Dzięki. Pochwała tym cenniejsza, że od speca w 72. Czy się zadomowię - nie wiem, ale coś jeszcze na magazynie w tej skali mam, więc ostatni model to na pewno nie jest.
Model mi się podoba, a w szczególności prześwitujące kamo spod białego whitewasha. Cały ten mendel też bardzo fajnie wymalowany. Mam kilka zastrzeżeń, ale to tylko kwestia gustu więc zostawię dla siebie. Natomiast są momenty, na których widać, że robisz w skali o parę numerów wyższej
Jeżeli masz więcej karaluchów to je dawaj!!! Już jednego mi się nimi udało zarazić, więc będę się cieszył jak w bandzie będzie nas więcej
Panzer, dzięki, chętnie poznam te momenty, żeby na przyszłość ich uniknąć - bo prawdą jest, że jako sklejacz w 1/35 to ciągle chciałem przemycać efekty z tej skali - co nie zawsze było możliwe.
Mam ISU-152 z Italki, kiedyś go z pewnością zrobię.
No np. przednia płyta. Bardzo ładnie Ci wyszły te transparentne maziaje pod względem nasycenia bieli, ale tak na moje oko to ich szerokość jest jednak stanowczo za duża. Gdyby to odnieść do skali 1:1 to taka pojedyncza smuga na Twoim modelu byłaby szerokości ławkowca w rzeczywistości. Zielenie trochę za jaskrawe jak na skalę małą. Jednak im mniejszy pojazd tym bardziej, moim zdaniem, trzeba tonować i rozjaśniać kolory. Akurat u Ciebie tego tutaj nie ma, ale gdyby to nie był zimownik, tylko pojazd w normalnej szacie letniej, to przy takich kolorach po płukance zrobił by się mocno za ciemny.
przez Adrianowro » wtorek, 27 września 2011, 17:01
Sam się zastanawiałem czy nie zmontować sobie taki wóz. Nie podoba mi się jedynie ta szmata z przodu , jak liście salaty trochę. Często improwizowano i otwór po wieży był zaspawany płytą z włazem lub bez.
przez Panzer » czwartek, 27 października 2011, 07:49
Kamil, rozmawialiśmy o tym modelu i mówiłem Ci, że nie pamiętam autora, ale pamiętam, że go zrobił "trzypiątkowiec" Nie przyznałeś się... Zwracam honor co do kolorów - na żywca nie jest taki jaskrawy i naprawdę mi się zaczął podobać.
przez Kamil K. » czwartek, 27 października 2011, 16:34
A jesteś pewny, że to ze mną rozmawiałeś? Bo zabij mnie, grzebię w pamięci,ale nie zarejestrowałem żadnej rozmowy z nikim o tym modelu. W każdym razie miło mi i cieszę się.